To był sensacyjny wieczór dla polskiej sceny Counter Strike’a. Kryzys nowego Virtus.pro wciąż trwa.
O godzinie 19 Izako Boars podejmowało polską formację VP w ramach ESEA MDL. Mecz rozgrywał się na mapie de_dust2. Faworytem tego spotkania były oczywiście Niedźwiedzie, które mimo słabej serii musiały wygrać z Dzikami. Jak się okazało było zupełnie na odwrót.
Pierwsza część spotkania była bardzo wyrównana. Obie drużyny szły praktycznie łeb w łeb. Ostatecznie jednak ta połówka padła łupem strony atakującej (Izako Boars), która wygrała 8:7.
Po zamianie stron dominacja była po stronie ekipy Karola “tecka” Kapczyńskiego. Świetnie grające Izako Boars nie pozostawiło praktycznie suchej nitki na będącym w wielkim kryzysie Virtus.pro. Dziki pozwoliły Niedźwiedziom na zdobycie zaledwie jednej rundy, a ostatecznie Izaki skutecznie i bezlitośnie dążyły do zwycięstwa. Spotkanie na mapie de_dust2 zakończyło się zwycięstwem Izako Boars 16:8.
Drugie derby polski w ESEA MDL wpadają na nasze konto!
Wygrywamy z @virtuspro 16-8 na mapie de_dust2. GG! pic.twitter.com/ICEwpLZ8ML
— Izako Boars (@IzakoBoars) 7 marca 2019
Kapitalny mecz rozegrał Sebastian “NEEX” Trela, który zakończył pojedynek z bilansem 21-14 i ratingiem 1,52. Była to zdecydowanie najjaśniejsza postać tej batalii. Najgorzej spisał się Mateusz “TOAO” Zawistowski, który zdobył 9 zabójstw, a przeciwnicy eliminowali go 16 razy. To pozwoliło mu na rating 0,69.
Po świetnym początku sezonu Virtus.pro ma za sobą 7 porażek z rzędu. Obecnie Niedźwiedzie mogą się pochwalić stosunkiem meczów 6-8. Gorzej wygląda sytuacja Izako Boars, dla których dzisiejsze zwycięstwo było 3 w całych rozgrywkach. Jak do tej pory Polacy mogą pochwalić się bilansem 3-8 i będą zaciekle walczyć o utrzymanie w ESEA MDL.