EMERITOS BANDITOS przegrało swoje spotkanie przeciwko ekipie Souldazz w ramach 38. sezonu ESEA Intermediate. Ekipa z Polski walczyła do końca, ale to nie wystarczło.
Wydaje się, że na przestrzeni całego starcia to pierwsza połowa została przespana przez EMERITOS BANDITOS. W drugiej natomiast musieli gonić wynik, ale bezpieczna przewaga pozwoliła zwyciężyć Hiszpanom ten mecz.
Areną dzisiejszych zawodów było Inferno. Zmagania zainicjowała runda nożowa, w której lepsi okazali się Polacy. To także EB wybrali stronę terrorystów i dokonało cudów w odsłonie pistoletowej, wchodząc oponentom na plecy od kościoła i tym samym obejmując prowadzenie w spotkaniu. Po tak kapitalnym zagraniu raczej mało kto spodziewał się, że to jednak Hiszpanie przejmą inicjatywę, a do tego doszło, wszak mogli się cieszyć nawet z czterech oczek zaliczki (5:1). “Emerytowani” próbowali, trudzili się i starali, ale pierwsza część tego starcia wpadła na konto Souldazz wynikiem 10:5.
Nadzieją na powrót do tego pojedynku dla ekipy z Polski była zmiana stron. Jednak runda, która dała wiele, a więc pistoletówka wpadła na konto Hiszpanów. EMERITOS BANDITOS było w naprawdę trudnej sytuacji, bo ulegało nawet 5:13. Jednak z historii doskonale pamiętamy, że i takie powroty w wykonaniu Jarosława “pashyBicepsa” Jarząbkowskiego i spółki miały miejsce. Odmówić woli walki Rodzimej formacji nie można, wszak zabrakło jej trzech rund. Należą się i tak wielkie brawa za powrót z bardzo niekorzystnego rezultatu na 12:15.
EMERITOS BANDITOS 0:1 Souldazz – Inferno 12:16
To był bardzo trudny tydzień w wykonaniu “Emerytów Bandytów”, który w ostateczności zakończył się dwoma zwycięstwami i dwiema porażkami. Teraz kultowa formacja ma sześć dni na przerwę i do gry powróci w nadchodzącą środę, 18 sierpnia. Wówczas Polacy zmierzą się z Włochami z Glitchtech Legacy.
Wszystkie informacje i szczegóły na temat występów EMERITOS BANDITOS w 38. sezonie ESEA Intermediate znajdziecie pod tym odnośnikiem.