FaZe Clan z pewnym awansem na EPICENTER 2017

HLTV.org

Jeżeli kibice liczyli dziś na niespodziankę w pierwszym meczu turnieju dzikiej karty EPICENTER, to będą mocno zawiedzeni. FaZe Clan nie dało żadnych szans TyLoo.

 

Europejski “dream team” rozpoczął Inferno od pewnych ataków i prowadzeniach 11:4. Azjatycki skład, wsparty Vladyslavem ”bondikiem” Nechyporchukiem, po zmianie stron zdołał poprawić liczbę zdobytych rund, jednak to FaZe jako pierwsze zapisało na swoim koncie 16-ste oczko. Cache było planszą wybraną przez TyLoo, zatem kibice nie byli zaskoczeni wyrównaną pierwszą połówką i prowadzeniem HaoWena ”somebody” Xu i spółki 8:7. Zdecydowanie większe umiejętności i doświadczenie zaowocowało po wymianie stron. FaZe Clan zdominowało rywala i z dużą łatwością zamknęło rywalizację wynikiem 16:9.

FaZe Clan 2:0 TyLoo

Inferno 16:9
Cache 16:9

Dzięki temu zwycięstwu FaZe zapewniło sobie grę w fazie grupowej razem z SK Gaming, Virtus.pro i Gambit. Dziś jeszcze czeka nas starcie Team Liquid kontra Vega Squadron. Spotkanie można oglądać na kanale EPICENTER.

 

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje