Genesis RX85 – Niejedna klawiatura mechaniczna by się zawstydziła!

Genesis to polska marka produkująca w szczególności peryferie dla graczy. W ciągu ostatnich lat stała się ogólnoeuropejską firmą świadczyć może o tym coraz wyższa jakość nowych produktów oraz większa paleta akcesoriów. Dzisiaj skupimy się na mechanicznej klawiaturze Genesis RX85

 

Polski producent swoją działalność zaczął w 2011 roku i w chwili obecnej oferuję bardzo ogromną gammę produktów i często prezentuje nowe. Obecnie Genesis oferuje fotele, obudowy, myszki, słuchawki, klawiatury oraz inne akcesoria.  Firma ta znana jest w środowisku e-sportu poprzez regularne udziały w charakterze wystawcy na turniejach jak IEM, PGA czy też Gamescom. Dodatkowo, Genesis jest oficjalnym sponsorem Team Romania w grze DOTA 2 oraz w CS:GO – XPC & Team Genesis.

Klawiatura RX85 to “mechanik” na przełącznikach Kailh. Są to Chińskie przełączniki, odpowiedniki niemieckich Cherry MX. Charakterystyka obu jest bardzo podobna, a dodatkowo jakość wykonania jest zachowana na bardzo wysokim poziomie. Testowana przez nas klawiatura posiada przełączniki Kailh Brown (dostępne są również Kailh Red oraz Blue).

Charakterystyka techniczna Kailh Brown:

  • siła nacisku: 55g;
  • rodzaj: dotykowe (tactile);
  • przeznaczenie: uniwersalne (do gier oraz pisania).

Sama klawiatura pod względem charakterystyki prezentuje się niebywale. Oto ona:

Ogólne:

  • liczba przycisków: 104;
  • mechanizm klawiszy: mechaniczne:
  • przełączniki: Kailh Brown;
  • profil klawiszy: OEM;
  • układ: QWERTY/ANSI
  • wymiary bez podkładki: 449x145x36
  • wymiary z podkładką: 449x210x47
  • długość kabla: 160 cm;
  • Anti-Ghosting: N-Key Rollover;
  • klawisze funkcyjne;
  • 24 miesięczna gwarancja.

Inne:

  • podpórka pod nadgarstki;
  • podświetlenie: białe led (20 trybów, 4 poziomy intensywności);
  • klawisze multimedialne;
  • klawisz głośności (volume knob);
  • blokada klawisza windows.

Prezentacja i opis klawiatury Genesis RX85:

Pudełko, w którym została zapakowana klawiatura prezentuje się niebywale. Ładne grafiki, wyszczególniona specyfikacja – a wszystko to w czerwono-czarnej kolorystyce.

W środku niestety nie znajdziemy nic oprócz klawiatury, podkładki pod nadgarstek i oczywiście instrukcji obsługi.

Po pierwszym kontakcie wzrokowym, od razu wiedziałem, że mam do czynienia z bardzo porządnym sprzętem. Genesis RX85 została wzmocniona stopem aluminiowym, przez co jest bardziej wytrzymała. Dodatkowo aluminium zostało wyszczotkowane, za co w stronę producenta leci ogromny plus.

Na pierwszy rzut oka widać ogromny potencjometr, którym możemy zmieniać głośność w locie oraz dodatkowe przyciski multimedialne. Co najważniejsze, mamy również możliwość zablokowania klawisza Windows.

Od dołu znajdziemy natomiast jaskrawą czerwoną ramkę. Całość spoczywa na czterech gumkach antypoślizgowych – i to dość mocnych, bo klawiaturę ciężko przesunąć nawet o kilka milimetrów nie podnosząc jej. Warto wspomnieć, że nóżki również otrzymały gumki antypoślizgowe.

Kabel ma długość 160 cm, co jest wystarczające. Dodatkowo został opleciony, a końcówka pozłocona.

Podsumowanie:

Ergonomia w klawiaturze od polskiego producenta jest typowa dla mechanicznych klawiatur, czyli o wiele wyższy profil od membranowych. Dużym plusem jest zastosowanie doczepianej podkładki pod nadgarstki. Wówczas nasze dłonie mogą leżeć pod bardziej korzystnym kątem.

Klawiatura charakteryzuje się bardzo ładnym kształtem oraz widać, że została wykonana bardzo starannie. Genesis RX85 stworzono z bardzo wytrzymałego stopu aluminium, co niestety przekłada się na wysoką wagę końcową. Dodatkowo zastosowano w niej białe podświetlenie LED, które wpasowuje się idealnie. Dodatkowo nie sprawia wrażenia “przesadzenia” – po prostu ładnie podświetla klawisze. Do wyboru oczywiście mamy kilkanaście trybów i możliwość ustawienia jasności. Szkoda natomiast, że nie pokuszono się o zastosowanie podświetlenia RGB, wraz z jakimś mini oprogramowaniem (nawet do przekształcania klawiszy multimedialnych).

Jak już wspominałem wyżej, moja wersja RX85 została wyposażona w switche Kailh Brown. Specyfikacją oczywiście przypominają switche niemieckiego producenta cherry MX. Jednakże Kailh są bardziej nastawione na uniwersalność. Podczas grania oraz pisania praktycznie nie odczuwamy różnicy. Ich minusem jest wysoka głośność. Warto również wspomnieć, że nasadki zostały wykonane z ABSu, a nadruki wszczepiono metodą double-shot injection molding, która gwarantuje wysoką odporność na ścieranie – gorzej z późniejszą wymianą.

Użyte przełączniki w testowanej klawiaturze, czyli Kailh Brown spisują się idealnie do pisania. Mimo, że bardzo przypominają Cherry MX to w grach mogą spotkać swoich zwolenników ze względu na większą liniowość oraz typowe haczenie w brązowych przełącznikach Kailh praktycznie jest nie zauważalne. Oczywiście klawiatura ta jest również dostępna z przełącznikami Kailh Red oraz Blue.

Powiem wprost – jeżeli ktoś poszukuje klawiatury mechanicznej, w której zawarte jest praktycznie wszystko, co potrzebne, a cena ma być niska to nie powinien rozglądać się za niczym innym. W chwili pisania tej recenzji cena klawiatury wynosiła około 300 złotych, co nie jest zbyt wygórowaną ceną.

Powiązane posty

Logitech Yeti ORB – “kulka” dobrego mikrofonu?

Logitech Yeti GX – mikrofon piękny ale czy dobry?

Recenzja gry Outcast: A New Beginning [PC]