HS: “Nie mogę szczerze przyznać, że Olimp, Snx i Turtle są czyści” – Paloma Gate

fot. ESL/Adela Sznajder

Paloma Gate trwa w najlepsze. Od kilku dni żyje tym cała polska scena CS2. Postanowiliśmy więc zbadać tę sprawę u źródła – a nikt lepiej nam nie zdradzi szczegółów niż jeden z zawodników, który grał z Olimpem i spółką. Zapraszamy na rozmowę z Kevinem “HS” Tarnem, byłym zawodnikiem ORKS.

Kim jest HS? 

Kevin “HS” Tarn – estoński zawodnik CS:GO, którego polscy fani mogą kojarzyć z występów z Pawłem “Innocent” Mockiem w barwach Penta Esports czy Tempo Storm. Latem tego roku HS dołączył do ORKS i razem z m.in. Olimpem i Snxem wystąpił podczas ESL Pro League, jednych z najbardziej prestiżowych rozgrywek na świecie.

Paloma Gate i gra ORKS

Co dokładnie spowodowało, że zdecydowałeś się dołączyć do zespołu ORKS? Czy słyszałeś wcześniej o kontrowersjach związanych ze snxem, olimpem i turtle?

HS: Gdy dołączałem do zespołu, nie słyszałem nic o tej trójce. Powodem, dla którego z nimi grałem, była chęć wspólnej gry z Vegim i Mwlkym, z którymi zanim zaczęliśmy rozmawiać o stworzeniu drużyny, rozegrałem kilka turniejów online, które wypadły naprawdę dobrze.

Wtedy jeden z nich przedstawił mi pomysł połączenia się z czterema Polakami. Później dowiedziałem się, że oni również mają naprawdę dobrą okazję, aby zakwalifikować się do ESL Pro League i że mają już miejsce w ESL Challenger. Wyglądało to więc całkiem nieźle, jeśli chodzi o szansę wykazania się, a zwłaszcza po zakwalifikowaniu się do turnieju tier 1. Zagraliśmy kilka meczów próbnych i wydawało się, że dobrze do siebie pasujemy. Dlatego też sprowadziłem do zespołu Tenzkiego.

Jednak później, kiedy już zobowiązałem się do wspólnej gry z nimi i grania w turniejach, powoli zacząłem uzyskiwać więcej informacji z różnych źródeł na temat kontrowersji. Sam także doświadczałem pewnych podejrzanych rzeczy będąc w ich pobliżu, ale było już za późno, aby w ogóle rozważyć rezygnację z udziału w turnieju takim jak EPL.

Fot. ESL

Zakwalifikowaliście się jako ORKS do ESL Pro League i byliście sporą niespodzianką na liście uczestników. Opowiesz kilka słów o samym turnieju, przygotowaniach i tym, co zawiodło, że ostatecznie odpadliście bez wygranej? 

Ze względu na zasady turnieju nie mogłem sam wziąć udziału w kwalifikacjach, ponieważ 60% zawodników musiało pochodzić ze składu z poprzednich sezonów, więc chłopaki zdecydowali się wystawić 5 Polaków dla łatwiejszej komunikacji. Dlatego też spędziłem wiele godzin na przygotowaniu i zbieraniu informacji na temat rywali razem z Tenzkim, ponieważ wiedzieliśmy, że przeciwnicy skupią się na graniu własnej gry i że powinno być łatwo to wykorzystać. Wyglądało na to, że wszystko, co przygotowaliśmy, zadziałało naprawdę dobrze. Mieliśmy kilka tygodni (około 20 dni) na przygotowanie się do EPL.

Jednak po pobycie na bootcampie i spędzeniu kilku dni razem, zauważyłem że nie mamy nic. Nie robiliśmy tego, co przygotowaliśmy, albo nie pamiętaliśmy o tym. Po prostu zupełnie się nie zgadzaliśmy w pewnych kwestiach. Było wiele konfliktów na temat tego, jak grać, a niektórzy zawodnicy zachowywali się w dziwny sposób. Osobiście byłem bardzo rozczarowany i zestresowany. 

Ogólna etyka pracy zespołu była zła, prawie nic nie robiliśmy indywidualnie, żadnych usprawnień, a plan gry był bardzo zagmatwany. Po prostu wydawało się, że nikogo to nie obchodzi, mimo że była to dla nich życiowa szansa, aby zagrać na tak prestiżowym turnieju. Niektórzy spóźniali się, czasami znikali na całe dni. Nawet zdarzyło im się spóźnić na mecze … nawet w ESL Pro League. Źle to wspominam.

Nasz ostateczny wynik na LANie nie był dla mnie niespodzianką. Jeżeli chcesz być lepszy, musisz trenować, a nie wybierać picie lub chodzenie na basen po przegranej, zamiast przygotowywać się do następnego meczu. Również zauważyłem różnicę w sposobie, w jaki niektórzy gracze grali i komunikowali się w porównaniu online z LAN. Ciekawe też było to, jak anticheat Faceit lub ESEA w porównaniu z anticheatem AKROS, wydawał się być ogromną różnicą.

Możesz powiedzieć nieco więcej o różnicy, jaką widziałeś w zależności od używanego anticheata?

Będąc z nimi w tej samej grze we wszystkich meczach, bardzo dziwnie było widzieć, jak duża jest różnica między jednym dniem a drugim. Ciężko było wierzyć, że możemy wygrać, kiedy następnego dnia nie mieliśmy żadnych szans i czuć było zagubienie na serwerze. Działo się tak od chwili, gdy rozpoczęliśmy passę porażek w trybie online (w tym samym czasie, gdy byliśmy zmuszeni zacząć używać anticheata AKROS) i kontynuowaliśmy ją na bootcampie i także na LANie.

Olimp wspominał, że on sam spotkał się w ORKS z barierą językową i problemami w komunikacji. Zgadzasz się z tym stwierdzeniem czy jednak nie odczułeś tego problemu? 

Tak, komunikacja z Olimpem była dość trudna, prawie niemożliwa kiedy chcieliśmy rozmawiać o szczegółach. Często nie miałem pewności, czy doszło do porozumienia, nawet jeśli ktoś tłumaczył. Osobiście łatwo było mi go zrozumieć w pewnych sytuacjach w grze i kilku poza grą, ponieważ jest dość bezpośredni i prosty jako osoba i gracz, więc w niektórych aspektach dla mnie było to zrozumiałe, ale powiedziałbym, że jestem także osobą, która potrafi obserwować i rozumieć ludzi łatwiej niż inni.

Przy okazji niedawnej rozmowy z Olimpem i Snx, jeden z nich wspomniał, że drużyna ORKS rozpadła się m.in. przez Twoje wygórowane oczekiwania finansowe, które miały sprawić, że żadna organizacja nie była zainteresowana podpisaniem Waszego składu. To prawda czy powód był zupełnie inny? I co ostatecznie sprawiło, że rozstaliście się jako drużyna?

Nie, to nie jest prawda. Dostosowałem się do każdej sytuacji finansowej pod względem wynagrodzeń i tego, co różne organizacje mogą nam zapewnić. Rozmawialiśmy z wieloma różnymi organizacjami, głównie ja i Tenzki, bo to my staraliśmy się nawiązać współpracę z organizacją.

Prawdziwym powodem niepodpisywania kontraktu był przede wszystkim fakt, że ich reputacja jest znana wszystkim, łącznie z osobami zarządzającymi organizacjami.

Zdarzało się, że chłopaki wywierali na mnie presję, żebym się zgodził na coś, czego nawet nie dostałem do ręki. Bardzo się na mnie wściekli, że nie zgodziłem się na kontrakt, którego nie widziałem na własne oczy. Jedyną rzeczą, którą im ciągle powtarzałem z neutralnej perspektywy, było: „Muszę najpierw zobaczyć ostateczną umowę, zanim będę mógł zgodzić się na podpisanie czegokolwiek”. W końcu poczułem się tak zestresowany, że po prostu powiedziałem, że zgadzam się na wszystko, co zespół zrobi, tylko po to, aby zakończyć konflikty. Najwyraźniej nie próbowali zrozumieć logicznego punktu widzenia. Dla nich najważniejsze wydawało się to, żeby dostać jakąkolwiek pensję, jakikolwiek kontrakt i jakąkolwiek szybką kasę, póki mają na to szansę.

Wściekli się też na mnie, że nie zgodziłem się na wyjazd na bootcamp, za który ktoś inny miał zapłacić, jeszcze zanim podpisałem kontrakt z jakąś organizacją. Potem w zasadzie obiecali mi, że zostanie opłacony przez organizację, z którą według polskich graczy (z wyłączeniem Vegiego, jak sądzę) mieliśmy podpisać wkrótce umowę.

Dla mnie wygląda to na najzwyklejsze oszukanie strony odpowiedzialnej za opłacenie bootcampu. I właściwie nadal nie mam pojęcia, jak rozwiązano tę sytuację, bo tak naprawdę nic nie podpisaliśmy, a mimo to mieliśmy bootcamp. Bardzo dziwna sytuacja. To było bardzo stresujące i ogólnie dziwne, ile pytań zadawali i jak bardzo codziennie wywierali na nas (tenzkiego i mnie) presję w sprawie organizacji i kontraktów.

Przy okazji chcę wspomnieć i podziękować Olkowi (osoba odpowiedzalna za organizację bootcampu) oraz pozostałym chłopakom za gościnę i bootcamp, jaki zapewnili.

Jeśli możesz, to zdradzisz jaka to była organizacja?

Organizacją, z którą rozmawiali to Betclic Apogee Esports

Dodatkowo HS sam postanowił poruszyć pewien ważny wątek w sprawie ORKS

Chciałbym skomentować także rzekome słowa, które miałem wypowiedzieć i które miały być dowodem na to, że snx nie jest oszustem. 

“nigdy nie widziałem IGL, który pracuje tak ciężko jak snx”

Chcę w naszej rozmowie wyjaśnić tę kwestię i przedstawić faktycznie jak to było:

Jeśli miałbym wybrać kogoś z tych 3 osób, które są głównie oskarżane, to ten, w którego nadal wierzyłem po EPL, to snx. W pewnym momencie bardzo ciężko pracował i mogłem z nim porozmawiać o wielu różnych rzeczach, co wciąż dawało mi nadzieję, że jest czysty i być może po prostu jest w złej sytuacji, ponieważ też dużo rozmawialiśmy osobiście i wydawał się bardzo szczery i po prostu dobrym gościem.

Jednak od tego czasu moje zdanie w niektórych aspektach uległo zmianie i tego rodzaju przekonanie osłabło z powodu postawionych ultimatum. Po EPL zdaliśmy sobie sprawę, że z niektórymi ludźmi po prostu nie da się pracować, są zbyt podejrzani i że nigdy nie zapisalibyśmy się do żadnej organizacji, ani nawet nie wzięlibyśmy udziału w niektórych turniejach, nie mówiąc już o tym, że nie chcielibyśmy być z nimi kojarzeni. Dlatego myśleliśmy o zmianie składu, ale potencjalnie o pozostawieniu snx, nadal posiadaniu miejsca na ECL i próbie znalezienia organizacji.

Porozmawialiśmy o tym z snx. Zgodził się spróbować uczynić ten skład bardziej międzynarodowym, a także „zgodził się” z niektórymi podejrzeniami, które poruszyliśmy w związku z oskarżonymi osobami. Potem wydarzyło się to, że kilka dni przed planowanymi meczami ECL dowiadujemy się, że w rzeczywistości snx już oddał miejsce w ECL Olimpowi, nic o tym nie mówiąc i całkowicie nas ignorując.

Rozmawialiśmy o tym nawet na kilka tygodni przed rozpoczęciem sezonu ECL i pytaliśmy go, czy jest pewny, że mamy to miejsce. Jednak tego miejsca nie mieliśmy i zgodziliśmy się z innymi, że snx również jest zbyt podejrzany, nawet jeśli sam tego nie zrobił… jeśli oskarżenia są prawdziwe, najprawdopodobniej musi wiedzieć, że ktoś ma coś za uszami.

Po całej akcji, jedyne, co przyszło mi do głowy, to, że mam już dość tego wszystkiego i chcę pójść inną ścieżką.

PALOMA GATE – opinia HS’a

Na polskiej scenie przez ostatni rok pojawiło się wiele kontrowersji dotyczących PALOMA, jak i samych snx, olimpa i turtle, którzy byli w zespole ORKS. Jako że z nimi grałeś przez kilka miesięcy, jesteś w stanie stwierdzić, że chłopaki nie oszukują? 

W tym wywiadzie będę całkowicie szczery, ponieważ wydaje się to dość ważne dla polskiej sceny. Nie mogę być pewien, czy mogę za nich ręczyć i powiedzieć wprost, że na pewno nic złego nie zrobili. Miałem uczucie, które z czasem rosło, że coś może być nie tak. Podejrzenia co do nich stawały się coraz wyraźniejsze w mojej głowie, wraz z pewnymi rzeczami, które robili, tym, jak się zachowywali i ich przeszłością.

Przykładem, który jest w pewnym sensie dowodem na to, że wśród graczy mamy „nastawienie oszusta” widać było podczas ESL Pro League. W chwili, gdy usiedliśmy, aby przygotować się do naszej gry w EPL, jeden z trzech wspomnianych wcześniej gości powiedział coś w stylu: „Hej, spójrz, nadal możemy widzieć wiadomości Steam, nawet jeśli wszystko powinno być offline, Turtle może po prostu usiąść przed nami, popatrzeć na transmisję na monitorach, bo nie ma opóźnień, i napisać do nas”.

To po prostu nie miało dla mnie żadnego sensu, jako pierwsza rzecz, o której myślisz, kiedy siadasz do gry w ESL Pro League… więc ja i Tenzki natychmiast powiedzieliśmy im, żeby o tym zapomnieli, poważnie zastanawiając się, dlaczego w ogóle mieliby o tym pomyśleć, nawet gdyby to miało być w formie żartu.

Inny przykład dziwnej sytuacji, jaki mogę podać, dotyczy początków naszej wspólnej gry. Rozegraliśmy kilka otwartych kwalifikacji i zaszliśmy dość daleko, pokonując OG i inne drużyny. Coś, co wydarzyło się podczas jednych kwalifikacji, było takie, że turtle po prostu zniknął na kilka dni, bez żadnego kontaktu i komunikacji. Nie był z nami na turniejach ani na treningach, ale potem w środku kwalifikacji faktycznie pojawiał się na serwerze… w środku gry… bez przychodzenia na rozmowę drużynową.

Zauważyłem, że jak przegrywaliśmy i graliśmy całkiem źle, to kiedy turtle dołączał na serwer, to wydawało się, że wszystko idzie lepiej i ostatecznie wygrywaliśmy gry.. Patrząc wstecz na niektóre takie sytuacje, wiele rzeczy nigdy wcześniej nie miały miejsca w mojej karierze.

Jaka była jego rola w zespole? Jeden z wymienionych zawodników powiedział, że jest drugim trenerem i wybrali go wcześniej, bo jest naprawdę inteligentny. Czy zgadzasz się z tym? Jak oceniasz go jako trenera i analityka?

Turtle miał przejść na stanowisko analityka po przybyciu Tenzkiego. Przez większość dni nawet nie wiedziałem, że tam jest, nie powiedział ani słowa i nie miał też żadnego wpływu na przygotowania do naszych pojedynków. Nie wiem, co w tym przypadku oznacza inteligencja, ale jeśli chodzi o CS, to nic od niego nie otrzymaliśmy.

Snx i Olimp też są podejrzani o ustawianie meczów. Czy pamiętasz jakąś sytuację, kiedy zaproponowali Tobie lub Tenzkiemu ustawienie jednego z Waszych meczów?

Nie, nikt nie zwrócił się do nas z propozycją ustawienia spotkania.

Przechodząc do samego Ciebie, po odejściu z ORKS dalej pozostajesz bez drużyny. Masz w planach powrót na scenę CS2? Rozglądałeś się już za jakimiś opcjami? 

Prowadziłem rozmowy z różnymi zespołami i organizacjami. Chcę kontynuować karierę, moje życie kręci się wokół CS-a i wciąż mam duże ambicje, aby konkurować i osiągać większe sukcesy. Mam nadzieję, że następna szansa nadejdzie wkrótce i na pewno ją wykorzystam.

Dzięki za wyczerpującą rozmowę Kevin, powodzenia w poszukiwaniu zespołu!

Dzięki!

Powiązane posty

Zrewanżować się i awansować – przed G2 ostatnie i decydujące starcie w grupie EPL

TaZ o mecz od fazy play-off 19. sezonu ESL Pro League

xKacpersky zagra w głównym składzie NIP podczas ESL Pro League S19!