Jeden z najbardziej zmarnowanych talentów w historii CS:GO? Kariera Kjaerbyego w pigułce!

Ostatnie wydarzenia w karierze Markusa “Kjaerbyego” Kjaerbyego sprawiły, że obecnie jest uważany za jednego z najbardziej zmarnowanych talentów w historii CS:GO. W dzisiejszym artykule opisałem jego poczynania od A do Z!

Trudne początki (2014)

Kjaerbye rozpoczął swoją przygodę z CS:GO w zespole NO SIR! w 2014 roku. Wówczas znajdowali się w nim m.in. Danny “BERRY” Kruger czy też Asger “AcilioN” Larsen. Drużyna ta koncentrowała się głównie na kwalifikacjach do większych turniejów, jednak w większości daleka była od awansu. 21 lipca duńska piątka została zwerbowana przez niemiecką organizację myRevenge. W nowych barwach zawodnicy doskonale pokazali się podczas letniej odsłony ASUS ROG, ponieważ zwyciężyli te zmagania i zainkasowali 5 tysięcy dolarów. W połowie sierpnia 2014 myRevenge straciło swój skład CS:GO. “Zdecydowaliśmy się opuścić myRevenge i poszukać nowego domu. Nie udało się dojść do porozumienia, które pasowałoby obu stronom, więc przez jakiś czas będziecie mogli nas zobaczyć pod starym tagiem, NO SIR!” – przyznał BERRY w rozmowie z serwisem HLTV. W późniejszym czasie formacja widniała także jako Isak e-Sport.

Wyjście z undergroundu i gra na Majorze (2014)

W październiku Kjaerbye wraz z Casperem “cadiaNem” Mollerem i Nichlasem “Nillem” Buskiem trafili pod skrzydła Copenhagen Wolves. Nowe nabytki weszły w buty Finna “karrigana” Andersena, Rene “cajunb” Borga oraz Nicolaja “Nico” Jensena. Już kilka dni później odświeżona ekipa z gla1vem na czele zakwalifikowała się do Electronic Sports World Cup 2014. Przed samym startem prestiżowego eventu doszło do zmiany, bowiem Jesper “TENZKI” Plougmann zastąpił Nilla, który na koncie posiadał blokadę VAC. Kopenhaskie Wilki (w składzie Pimp, Kjaerbye, cadiaN, gla1ve i TENZKI) na Mistrzostwach Świata nie wyszły z grupy i zajęły 9/12. miejsce w klasyfikacji końcowej. Kamień milowy w karierze Kjaerbyego to data 27 listopada 2014 roku, ponieważ wtedy Duńczyk po raz pierwszy zagrał na turnieju rangi Major. Mowa tutaj o DreamHacku Winter, w którym jego zespół zajął 13/16. lokatę, przegrywając na PENTA Sports.

Kjaerbye podczas ESWC 2014, fot. Fragbite

Epizod w Dignitas (2015-2016)

Liczne przetasowania w zespole pod koniec grudnia spowodowały, że na początku stycznia 2015 Copenhagen Wolves pożegnało się ze swoją dywizją w CS:GO. W oświadczeniu można było wyczytać, że powodem rozstania były oczekiwania graczy, które nie pokrywały się z nową strategią organizacji. Kilka dni później wszyscy zawodnicy otrzymali angaż w Teamie Dignitas, które straciło swój zespół na rzecz TSM-u. W nowych barwach Markus na stałe zadomowił się w topowym tierze, bowiem on i jego kompani codziennie rywalizowali w prestiżowych rozgrywkach i pojawili się nawet w czołowej 10. światowego rankingu HLTV. Był jednak dość spory minus – ciągłe roszady, które destabilizowały formację. Odejścia i przybycia nowych graczy były w tej drużynie na porządku dziennym (oczywiście mowa o 2015). Kjaerbye mocno wyróżniał się umiejętnościami strzeleckimi, ponieważ prawie zawsze opuszczał serwer z dodatnim ratingiem. Oto jego największe osiągnięcia pod banderą Teamu Dignitas:

  • 1. miejsce – GameAgents League
  • 3/4. miejsce – DreamHack Open Tours 2015
  • 3/4. miejsce – Gfinity Masters Summer 1
  • 1. miejsce – 99Damage Masters #2
  • 2. miejsce – CS:GO Champions League S1
  • 3/4. miejsce – DreamHack Open London 2015
  • 1. miejsce – CS:GO Champions League S2
  • 3/4. miejsce – DreamHack Open Leizpig 2016
  • 2. miejsce – Global eSports Cup S1
  • 2. miejsce – 99Damage Masters #4
  • 1. miejsce – DreamHack Europe Minor Tours 2016

Kjaerbye podczas DH Leizpig, fot. Adela Sznajder x DreamHack

Trykot Czerwonej Gwiazdy przywdziany!

19 maja 2016 roku to pamiętna data w karierze Kjaerbyego. Młody rifler dołączył do Astralis i zajął miejsce Rene “cajunb” Borga, który z kolei związał się z Teamem Dignitas. “To niesamowite uczucie, że jestem częścią Astralis. Jestem bardzo podekscytowany, ale jeszcze bardziej pewny, że jest to dobre dopasowanie zarówno dla drużyny, jak i dla mnie, i czuję się gotowy na nowe wyzwania” – powiedział nowy nabytek “Czerwonej Gwiazdy”. “Dołączenie do Astralis jest marzeniem każdego duńskiego gracza, ponieważ to nie tylko najlepsza drużyna w Danii, ale marka rywalizująca o wielkie międzynarodowe tytuły” – dodał. Wówczas w składzie skandynawskiego giganta znajdowali się Xyp9x, dev1ce, dupreeh oraz karrigan. Na pierwsze sukcesy odświeżonej piątki nie musieliśmy czekać długo, bowiem zaledwie 10 dni. Podopieczni Danny’ego “zonica” Sorensena zwyciężyli pierwszy sezon europejskiego Esports Championship Series, przez co zakwalifikowali się do głównego etapu rozgrywek. Warto wspomnieć, że w zmaganiach podołali ówczesnym gigantom Starego Kontynentu, takim jak Team EnVyUs, G2, mousesports czy też Virtus.pro.

Droga marzeń (2016-2017)

W połowie czerwca 2016 Duńczycy wzięli udział w letniej odsłonie DreamHacka Summer, odpadając w półfinałach po przegraniu z Ninjas in Pyjamas. Wyraźnie było czuć niedosyt, jednak Astralis była drużyną, która zakończyła ten turniej z najwyższym ratingiem. Sporo w tym zasługi m.in. dupreeha i Kjaerbyego, którzy zanotowali średni rating na poziomie odpowiednio 1.34 oraz 1.30. We wrześniu zawodnicy zdołali zakwalifikować się do ESL One New York 2016, czyli prestiżowego eventu z pulą nagród w wysokości 250 tysięcy dolarów. Ostatecznie zakończyli go siódmej lokacie po uznaniu wyższości OpTic Gaming.

W październiku 2016 roku doszło do zmiany w Astralis na pozycji lidera. Finn “karrigan” Andersen został przesunięty na rezerwę, a w jego miejsce wskoczył były reprezentant Heroic, Lukas “gla1ve” Rossander. Nowy prowadzący wyciągnął skandynawską ekipę na maksymalny poziom, ponieważ pod jego wodzą Astralis momentalnie zaczęło notować jeszcze lepsze wyniki. Zaczęło się od dotarcia do półfinałów IEM Oakland, później wicemistrzostwo drugiego sezonu ELEAGUE, by na końcu dopiąć 2016 rok triumfem podczas finałów drugiego eventu z cyklu Esports Championship Series. No powiedzmy sobie szczerze, po zmianach kadrowych zaczęła raczkować ta słynna dominacja Astralis.

Na początku stycznia 2017 Kjaerbye został uznany 16. najlepszym graczem CS:GO 2016 roku według serwisu HLTV. W pierwszych sześciu miesiącach, gdy Dignitas wyrabiało swoją markę, Markus był najlepszym graczem w drużynie, zdobywając trzy tytuły EVP (w tym na DH Leipzig i ESL Barcelona). Gdy zasilił szeregi Astralis, został wyróżniony na kolejnych dwóch turniejach, które miały ogromny kaliber i były jednymi z największych wydarzeń tego roku (chodzi o ELEAGUE 2 i ECS 2). “Wierzę, że całkiem dobrze rozumiem, jak to mieszać i kiedy podejmować konkretne szanse lub ryzyko. Rzecz w tym, że nie możesz grać tak, aby nie przegrać meczu, musisz grać i mieć wystarczająco dużo pewności siebie” – przyznał wówczas 18-letni rifler w rozmowie z HLTV.

Fot. HLTV

29 stycznia 2017 roku Kjaerbye spełnił marzenie każdego gracza CS:GO, bowiem wygrał Majora. On i jego kompani zwyciężyli ELEAGUE Atlanta 2017, który okraszony był ogromnym prestiżem. W finale po niesamowitym comebacku na Trainie pokonali Virtus.pro 2:1, przez co zainkasowali 500 tysięcy dolarów. W polskiej historii finał ten był tragiczny, ponieważ sugeruje się, że przegrana w Atlancie rozpoczęła rozpad legendarnej formacji znad Wisły. Wyróżnienie MVP tego turnieju powędrowało w ręce Markusa, który uzyskał średni rating na poziomie 1.16. Tym samym został najmłodszym graczem (18 lat i 277 dni), który zwyciężył event rangi Major i został jego MVP.

Późniejsze wyniki Astralis prezentowały się następująco:

  • 3/4. miejsce – DreamHack Masters Las Vegas 2017
  • 1. miejsce – IEM XI World Championship
  • 2. miejsce – StarLadder i-League StarSeries Season 3
  • 3/4. miejsce – IEM XII Sydney
  • 8. miejsce – ESL Pro League Season 5 Europe
  • 2. miejsce – ECS Season 3 Europe
  • 3/4. miejsce – ECS Season 3 Finals

W lipcu 2017 roku Duńczycy zameldowali się na serwerze w ramach Majora PGL Kraków. Próbowali obronić tytuł mistrzowski, lecz na poziomie półfinałów zostali wyeliminowani przez Gambit, które okazało się zwycięzcą w Tauron Arenie. Kjaerbye i spółka zdołali zachować status Legend i zainkasowali 70 tysięcy dolarów. Po tym turnieju wyniki Astralis znacznie się pogorszyły, jednak drużyna nadal figurowała w ścisłej czołówce. Wicemistrzostwo podczas ELEAGUE Premier 2017 oraz BLAST Pro Series Copenhagen to przecież spore sukcesy.

4 stycznia 2018 Markus został wybrany 15. najlepszym graczem CS:GO 2017 roku według HLTV. Wybór młodzieńca podyktowało przede wszystkim wyróżnienie MVP Majora oraz EVP na IEM Katowice 2017. “Atmosfera w zespole przez długi czas była wypełniona dużą dozą niepewności, co bez wątpienia szkodziło naszym wynikom. Ale w końcu możliwość ujrzenia światła na końcu tunelu jest niesamowita. Możemy zacząć 2018 rok na nowo, odnaleźć ducha zespołu, ciężko pracować i wierzyć w to, co robimy. Myślę, że to doprowadzi nas z powrotem na szczyt, a my jesteśmy gotowi poświęcić wszystko, aby ponownie wygrywać turnieje, jesteśmy głodni i jest to w naszym DNA. Myślę, że nadszedł czas, aby udowodnić, że dojrzałem jako gracz” – powiedział Kjaebye.

Fot. HLTV

Koniec obfitości i przeprowadzka na północ (2018)

W styczniu 2018 zawodnicy Astralis wzięli udział w Majorze ELEAGUE, w którym pokazali się z tragicznej strony. W trakcie zmagań ulegli m.in. Fnatic 8-16 oraz Cloud9 6-16, które wyrzuciło ich za burtę. Przez zajęcie 12/14. lokaty nie zdołali zachować nawet statusu Legend. Kilka dni po niefortunnym turnieju Kjaerbye postanowił opuścić szeregi Astralis i dołączył do North, zastępując Kristiana “k0nfiga” Wienecke. “To była najtrudniejsza decyzja w mojej karierze. To może być szok, ale czasami w życiu trzeba mieć odwagę, aby zrobić krok w tył i iść naprzód ku nowym celom” – tak skomentował rozstanie z “Czerwoną Gwiazdą”. Ten niespodziewany ruch kadrowy zszokował całą społeczność, ale także i samych reprezentantów Astralis, którzy nie mieli pojęcia o planach Markusa. “Na niecałe 2 godziny przed konferencją prasową dowiedzieliśmy się, że Kjaerbye podpisał kontrakt z North. Oniemiałem” – nie krył zaskoczenia Lukas “gla1ve” Rossander.

Z perspektywy czasu transfer ten okazał się jednym z najgorszych w historii CS:GO. Lukę w Astralis załatał Emil “Magisk” Reif, który doskonale wpasował się w zespół. Duńska potęga rozpoczęła swoją słynną dominację i wygrała kolejne trzy Majory, a Kjaerbye musiał tym razem obejść się smakiem. Nie wiadomo jednak, jak wyglądałaby historia dev1ce’a i spółki bez Magiska w składzie. Markus w North notował przeciętne wyniki, a sama forma indywidualna również nie zachwycała. Oto jego największe osiągnięcia w barwach organizacji podległej FC Copenhagen:

  • 2. miejsce – Bets.net Masters 1
  • 1. miejsce – DreamHack Open Tours 2018
  • 1. miejsce – DreamHack Open Valencia 2018
  • 3/4. miejsce – StarSeries i-League Season 5
  • 1. miejsce – DreamHack Masters Stockholm 2018
  • 1. miejsce – GG.BET Ice Challenge 2019
  • 3/4. miejsce – ECS S7 Finals
  • 1. miejsce – DreamHack Open Sevilla 2019

Kjaerbye podczas DH Leipzig, fot. Stephanie Lindgren, DreamHack

Tragiczna dyspozycja i koniec przygody z North (2020)

Duńska drużyna tragicznie weszła w rok 2020, ponieważ zajęła odległą 5/6. lokatę podczas DH Open Leizpig. Później tragiczna dyspozycja podczas 11. sezonu europejskiej Pro Ligii i Elisa Invitational Spring. W maju Kjaerbye zakomunikował, że robi sobie przerwę od gry z powodu problemów zdrowotnych. Przyznał, że od dłuższego czasu miewał bóle brzucha, problemy z oddychaniem i skurcze w klatce piersiowej. “Doszedłem do punktu, w którym muszę słuchać swojego ciała i dać mu czas na pełne wyzdrowienie i regenerację. Nie wiem, kiedy wrócę na serwer, ale wiem, że potrzebuję przerwy”. Jego następcą został tymczasowo 18-letni reprezentant AGF Esport, Kristoffer “Kristou” Aamand.

10 lipca wspólne drogi Markusa i North dobiegły końca. “Byłem naprawdę szczęśliwy w North, ale była to także wyboista droga pełna zmian i czuję, że ta przerwa pozwoliła mi spojrzeć wyraźniej. Obecnie potrzebuję jeszcze trochę czasu, ale wiem, że jestem daleko od zakończenia swojej kariery. Nie mogę się już doczekać mojej następnej przygody” – przyznał 22-latek w oficjalnym oświadczeniu. “Czujemy ogromną odpowiedzialność za młodych zawodników. Prowadziliśmy ścisły dialog z Kjaerbym w trakcie całego procesu i wspólnie zdecydowaliśmy, że najlepsze, co możemy zrobić, to pomóc mu w przejściu do następnego przedsięwzięcia. Będzie nam go brakowało, ale mamy nadzieję, że wkrótce znów zobaczymy go w ścisłej czołówce. Jego sytuacja zmusiła nas również do zastanowienia się nad tym, w jaki sposób możemy sprawić, by środowisko dla graczy stało się jeszcze lepsze” – ogłosił CEO North, Christopher Håkonsson.

Na ratunek FaZe Clanowi (2020-2021)

11 sierpnia 2020 roku 22-latek przywdział barwy FaZe Clanu, zastępując Aurimasa “Bymasa” Pipirasa, który karierę postanowił kontynuować w mousesports. Transfer zyskał miano hitowego i prestiżowego, bowiem zagubiony Markus w końcu odnalazł swój nowy dom. Niestety, ale czas szybko zweryfikował nowe możliwości odświeżonej europejskiej piątki. Jedynym dobrym osiągnięciem Kjaerbyego w barwach amerykańskiej organizacji to triumf podczas europejskiego Intel Extreme Masters New York. Pozostałe wyniki FaZe Clanu były tragiczne i prezentowały się następująco:

  • 9/12. miejsce – ESL One Cologne Europe
  • 13/14. miejsce – ESL Pro League Season 12 Europe
  • 9. miejsce – DreamHack Open Fall
  • 10/12. miejsce – BLAST Premier Fall Regular Season
  • 5/8. miejsce – IEM Beijing Europe
  • 9/16. miejsce – BLAST Premier Fall Showdown
  • 9/12. miejsce – DreamHack Masters Winter Europe
  • 11/12. miejsce – cs_summit 7

Fot. FaZe Clan

Po serii nieciekawych rezultatów włodarze FaZe Clanu postanowili działać i sprowadzili w swoje szeregi Russela “Twistzza” Van Dulkena. W wyniku dołączenia Kanadyjczyka, Kjaerbye został przesunięty na ławkę rezerwowych. “Czuje się rozczarowany, nie będę kłamał. Pierwszy raz miałem okazje zagrać w zagranicznej drużynie i pokładałem wielkie nadzieje, ale niestety nigdy nie znalazłem synergii i spójności. Szanuję ich decyzję i życzę chłopakom powodzenia w przyszłości. Sezon właśnie się rozpoczął i jestem bardzo chętny do gry. Na razie szlifuje swoje umiejętności w FPL-u, jednocześnie szukając nowego domu. Nie jest to miłe uczucie nie pasować do reszty” – nie krył niezadowolenia Markus. Nie ma się co dziwić, że to akurat Duńczyk wyleciał z głównego składu. Jego predyspozycje strzeleckie były na tragicznym poziomie i nawet zmęczony olofmeister prezentował się znacznie lepiej.

Kjaerbye nadal pozostaje na rezerwie FaZe Clanu i czeka na nowe wyzwania. Opcji nie ma za dużo, ponieważ większość drużyn z TOP30 ma skompletowane zespoły, które radzą sobie nieźle. Co prawna pełnej piątki nie ma OG Esports, jednak wątpię, by włodarze europejskiej organizacji położyli w nim nadzieję. Mógłby pokusić się o powrót na rodzimą scenę, bowiem tam bez dwójki graczy pozostaje MAD Lions. Jednak opcją byłoby również stworzenie nowej drużyny, złożonej z duńskich wyjadaczy. Przecież bez stałego zatrudnienia pozostają m.in. cajunb, MSL, b0RUP, aizy, NaToSaphiX czy też JUGi. Z takich osobistości bez problemu dałoby się złożyć ekipę na miarę TOP20 światowego rankingu HLTV.

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje