KEi kończy przygodę ze Sprout i ma wrócić na polską scenę!

fot. 1HP.de

Szufla na polskiej scenie nadciąga i zapewne już niedługo będziemy poznawać jej pierwsze rezultaty. Jak się okazuje, w karuzeli transferowej ma wziąć udział także Kamil “KEi” Pietkun, który oficjalnie rozstał się we wtorkowe popołudnie ze Sprout. 

W pierwszym momencie po usłyszeniu takiej informacji sporo osób mogło zadać pytanie: “Ale jak to? Dlaczego? Przecież dobrze mu szło”. Rzeczywiście. KEi radził sobie znakomicie pod banderą niemieckiej organizacji i nie było żadnych konkretnych przesłanek do tego, by kończyć z nim współpracę. Jednak to Pietkun na własne życzenie po okresie próbnym opuszcza Sprout, ponieważ chce wrócić do rywalizacji na polskiej scenie. 

W szeregach Sprout pojawiło się niemałe zamieszanie. Dokładnie wczoraj na niemieckiej scenie doszło do największego transferu w historii Counter-Strike’a, w wyniku którego Josef “faveN” Baumann przeniósł się do BIG. Z kolei dzisiejsze ogłoszenie o odejściu Polaka sprawia, że organizacja zza naszej zachodniej granicy będzie musiała szukać jeszcze jednego zawodnika. Rozejście się tej dwójki graczy to jednak wynik tego, że formacja w ostatnim czasie grała dobrego CS-a, a nie słabego. Jak dobrze zdajemy sobie sprawę, w dzisiejszym świecie rządzą pieniądze, a więc trudno jest utrzymać zawodnika z dobrymi umiejętnościami przy mniejszych kwotach. Tyczy się to oczywiście faveN’a, ponieważ Polak odszedł na własne życzenie.

20-latek do Sprout dołączył 31 października, kiedy zespół nie przechodził przez najlepszy okres. Jednak na pierwszy sukces wcale długo nie czekaliśmy, ponieważ podopieczni Danny’ego “BERRY’ego” Krügera 13 listopada sięgnęli po ESL mistrzostwo Niemiec. Udało im się również wygrać UNITED Pro Series Summer, zająć czwarte miejsce w 15. sezonie ESL Pro League Conference, a także wygrać 39. sezon ESEA Premier i dostać się do 16. sezonu EPL-a Conference. Warto jeszcze dodać, że na początku listopada po dołączeniu Polaka do składu, zespół był na 63. miejscu w światowym rankingu HLTV, a na dzisiaj organizacja zajmuje 20. pozycję. 

To był krótki okres, ale pełen przyjemności. Dziękuję za wszystko Sprout i życzę chłopakom wszystkiego najlepszego. Dla mnie czas na nowe wyzwania na polskiej scenie. Do zobaczenia! – czytamy na Twitterowym profilu byłego reprezentanta Anonymo Esports i Sprout.

KEi sam zakomunikował władzom Sprout, że chciałby kontynuować swoją karierę na polskiej scenie. Organizacja nie chce mu stawać na drodze, dlatego też dała mu wolną drogę. W łatwy sposób idzie wyczytać, że skoro Pietkun chce powrotu do Polski – szykuje się zapewne obiecujący projekt. Najprawdopodobniej po nowym roku, tak jak miało to miejsce w styczniu bieżącego roku, zostaniemy zasypani ogłoszeniami odnośnie nowych składów. 

W tej sytuacji skład Sprout prezentuje się następująco:
  • Timo “⁠Spiidi⁠” Richter
  • Fritz “⁠slaxz-⁠” Dietrich
  • Rasmus “⁠raalz⁠” Steensborg
  • Danny “⁠BERRY⁠” Krüger – trener

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje