Kinguin z dwoma wygranymi w ESL Pro League!

(c)Team Kinguin

Kinguin odbija się od dna. Polska formacja zdobyła we wtorek sześć punktów w rywalizacji z Team EnVyUs, pozostając tym samym w grze o utrzymanie w elitarnych rozgrywkach.

 

Przed spotkaniami sytuacja “pingwinów” wyglądała fatalnie. Polacy mieli na koncie zaledwie 12 punktów, zamykając ligową tabelę. “EnVy” natomiast walczyło o to, by wskoczyć do czołowej szóstki ligi, dzięki czemu zespół mógł poważnie myśleć o awans na LAN-owe finały.

Na inferno lepiej mecz zaczęła francusko-belgijska formacja, która po stronie atakującej była w stanie wygrać połowę 6:9. Podopieczni Mariusza “Loorda” Cybulskiego złapali jednak wiatr w żagle, dzięki czemu przejęli inicjatywę i przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Kinguin – Team EnVyUs 16:13 – inferno

Cobblestone od początku z kolei szedł po myśli polskich graczy. Tym razem do Vincent “Happy” Schopenhauer i spółka byli zmuszeni po pierwszej części spotkania gonić wynik (10:5). Możliwe, iż “EnVy” odrobiłoby straty, lecz przy stanie 13:11, Grzegorz “szpero” Dziamałek ugrał jedną z dziwniejszych rund, jakie można było zobaczyć w tym roku. To właśnie w tym momencie finaliści WESG dostali skrzydeł, szybko kończąc spotkanie.

Kinguin – Team EnVyUs 16:11 – cobblestone

Druga polska siła CS:GO nie będzie miała jednak wiele czasu na odpoczynek. Już w środę bowiem Polacy zmierzą się z Natus Vincere w walce o kolejne punkty do tabeli ESL Pro League. Mecze zaplanowano na godzinę 19:00 oraz 20:10.

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje