MVP PK za mocne. Virtus.pro żegna się z ZOTAC Cup Masters w pierwszym meczu

Czy już wkrótce zobaczymy "NEO" w grze z jego byłymi kolegami z drużyny?

Chyba nie tak miał wyglądać debiut Michała ”snatchiego” Rudzkiego i odświeżonego składu Virtus.pro. Najbardziej utytułowana polska formacja przegrała w ćwierćfinale z koreańskim MVP PK.

Kilkugodzinne opóźnienie nie wpłynęło źle na pierwsze rundy Polaków na Inferno. VP grało bardzo agresywnie i potrafiło wykorzystać błędy rywala, dzięki czemu na tablicy widniał wynik 10 do 5. Niestety po zmianie stron, to Koreańczycy zmienili swoją taktykę i po bardzo wyrównanej końcówce zwyciężyli 16 do 13. Podrażniona ambicja świetnie wpłynęła na Pashe i spółkę. Na Dust2 Virtus.pro zmiażdżyło rywala wynikiem aż 16 do 5. Niestety VP nie udowodniło większych umiejętności na Mirage’u. W pierwszej połowie to MVP PK prowadziło 8 do 7, a po zmianie stron z łatwością doprowadziło do rezultatu 16:11, co zakończyło trzeci ćwierćfinał ZOTAC Cup Masters 2018.

Virtus.pro 1:2 MVP PK

de_Inferno – 13:16
de_Dust2 – 16:5
de_Mirage – 11:16

Dziś jeszcze odbędzie się ostatnie spotkanie w tej fazie, MIBR podejmować będzie Flash. Jutro w akcji zobaczymy Team Kinguin, który o 10:30 w półfinale zagra z Ghost Gaming.

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje