Nie zwalniamy tempa! Startuje grupa B ESL Pro League

Counter-Strike’owa Liga Mistrzów trwa w najlepsze! Po pięciu dniach zmagań grupy A nadszedł czas na zbiór B, w którym ujrzymy kilka ciekawych formacji. 

Przez minione dni mieliśmy okazję podziwiać w akcji dwójkę Polaków. Byli nimi Paweł “dycha” Dycha i Olek “hades” Miśkiewicz. W grupie B czternastej odsłony ESL Pro League polskiego akcentu również nie zabraknie, bo będzie nim Mateusz “mantuu” Wilczewski wraz z OG Esports. 

Zmagania kolejnej, drugiej grupy rozpoczniemy o godzinie 13:30. O pierwszy punkty zawalczy G2 Esports oraz Sinners. Jednak już na pierwszy rzut oka każdy śmiało powie, że to francusko-bałkański kolektyw sięgnie po wygraną. Nie ma się jednak czemu dziwić, wszak na serwerze spotkają się odpowiednio trzecia i 23. formacja wedle światowego rankingu HLTV. Ponadto G2 jeszcze przed miesiącem dotarło do finału IEM Cologne, jednak w nim musiało uznać wyższość Natus Vincere. Zespół z Czech natomiast ma za sobą bardzo dobry sezon w ESEA Premier. Warto także wspomnieć, że to właśnie Sinners w wielkim finale rozgrywek pokonało x-kom AGO. Przed wakacyjną przerwą natomiast Tomáš “oskar” Šťastný i jego koledzy zajęli 3-4. miejsce w ramach Pinnacle Cup II. Tak jak już wcześniej wspomnieliśmy, nie ma tu mowy o jakimkolwiek zwycięstwie zespołu wywodzącego się zza naszej południowej granicy. Przypadki jednak się zdarzają, ale murowanym faworytem jest tutaj G2. 

Najbardziej pasjonująco zapowiadają się dwa kolejne starcia. Piętnaście minut przed godziną 17:00 rozpocznie się mecz z udziałem OG Esports i Virtus.pro. Przed mantuu i jego kolegami trudne zadanie, bo przyjdzie im podjąć piątą siłę świata. Z kolei jego drużyna zajmuje 14. miejsce w światowym rankingi HLTV. Ostatni raz te zespoły spotkały się 4 czerwca na IEM Summer i górą z tej potyczki wyszło OG, które finalnie na tym turnieju zajęło drugie miejsce. Mimo że VP okupuje piąte miejsce w rankingu, tak ostatnie rezultaty z pewnością nie są zadowalające. Mówimy tu przecież o 5-6. miejscu na IEM Cologne, 9-10. podczas StarLadder CIS RMR oraz 5-6. na IEM Summer. Kto wie? Jeśli i te rozgrywki nie pójdą dobrze, to może trzeba będzie pomyśleć nad innowacjami w stylu w gry? 

Ostatnim spotkaniem sobotniego wieczoru będzie to pomiędzy Complexity a forZe. Czysto teoretycznie powinniśmy tu ujrzeć pełną serię i masę pięknych zagrań. W końcu jest to potyczka szesnastego i osiemnastego zespołu globu. Obie ekipy bezsprzecznie są spragnione sukcesów, bo tuż przed przerwą CoL zajęło 13-16. miejsce na IEM Cologne. Rosjanie natomiast wygrali drugi sezon Domination League, a do tego zaszli do półfinału Pinnacle Cup II. Nie możemy jednak zapominać o tym, że w szeregach organizacji z Ameryki grać będzie Niels Christian “NaToSaphiX” Sillassen w zamian na kontuzjowanego Kristiana “k0nfiga” Wienecke. 

Harmonogram piątkowych spotkań ESL Pro League prezentuje się następująco:

13:30 | G2 Esports vs. Sinners – BO3

16:45 | Virtus.pro vs. OG Esports – BO3

20:00 | Complexity vs. forZe – BO3

Wszystkie te starcia możecie oglądać wraz z polskim komentarzem na oficjalnym kanale ESL Polska. Dostaniecie się do niego klikając w ten odnośnik.

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje