PGL Major: Wielkie marzenie karrigana coraz bliżej spełnienia

Fot. Stephanie Lindgren/PGL

PGL Major w Antwerpii to dla Finna “karrigana” Andersena i jego ekipy coś specjalnego. Zwycięstwo nad NIPem przybliża ich do pucharu o kolejny krok, zaś w drugim ćwierćfinale FURIA uznaje wyższość Teamu Spirit.

Na Nuke’u dobry start zaliczyli szwedzcy zawodnicy, inkasując pięć rund pod rząd jako antyterroryści. FaZe nadgoniło wynik lecz nieznacznie, pozostając do tyłu względem rywali o 3 rundy (6:9). Tyle rund wystarczyło im jednak, by szybko przejąć prowadzenie i ostatecznie zakończyć mapę wynikiem 16:10, co oznaczało stratę tylko jednej rundy. Nieco bardziej wyrównany bój stoczył się na Overpassie, gdzie tym razem FaZe zakończyło połówkę na jedno-rundowym prowadzeniu (8:7). Pomimo dwóch wygranych pistoletówek przez międzynarodowy miks, ekipa Szwedów doprowadziła do decydującej mapy – Inferno. Ta mapa nie była zbyt dobrym zwieńczeniem tego spotkania dla NIPu, ponieważ od wyniku 8:3 po stronie CT, przegrali oni każdą kolejną rundę aż do końca tego meczu.

NIP 12 FaZe
10 – Nuke – 16

16 – Overpass – 13


8 – Inferno – 16

Drugie spotkanie rozegrało się pomiędzy Spirit a FURIA, natomiast Vertigo rozegrano jako pierwsze z wyboru Brazylijczyków. Tam 7 rund dla Teamu Spirit zdecydowanie wystarczyło, by po zmianie stron wygrać starcie na tej mapie mimo przegranej drugiej pistoletówki. Zdawało się, że zawodnicy z regionu CIS mają te spotkanie pod kontrolą, ponieważ na Ancient zaliczyli bardzo dobrą połówkę po stronie atakującej (8:7). Obie wygrane rundy pistoletowe na tej mapie znacznie pomogły im w komfortowym doprowadzeniu tego spotkania do zwycięstwa bez straty map.

Spirit 20 FURIA
16 – Vertigo – 12

16 – Ancient – 8

Po więcej informacji zapraszamy do naszej relacji poświęconej PGL Major Antwerp 2022.

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje