Podopieczni kubena awansują do 18. sezonu ESL Pro League

Fot. BLAST Premier / Michał Konkol

Wyśmienita passa Apeks na arenie międzynarodowej trwa w najlepsze. Zespół pod wodzą polskiego weterana zabezpieczył miejsce w Pro Lidze!

Po sensacyjnym dotarciu do półfinałów paryskiego Majora, Apeks się nie zatrzymuje. Tym razem podopieczni Jakuba “kubena” Gurczyńskiego zwyciężyli 45. sezon ESL Challenger League Europe, pokonując po dreszczowcu akademię Teamu Spirit. Za triumf zainkasowali 20 tysięcy dolarów, a także zdobyli miejsce w osiemnastej edycji ESL Pro League.

Reprezentanci Apeks rozpoczęli zmagania od wygrania dwóch jednostronnych pojedynków z ex-Partizian i K23. W ćwierćfinałach górnej drabinki po męczarniach pokonali 9INE i zrzucili Polaków do dolnego szczebla rozgrywkowego. Na etapie półfinałów okazali się lepsi od 1WIN Kiriła “Boombl4” Mikhaiłowa. W finale górnej drabinki podjęli akademię Teamu Spirit, jednak to młodziaki niespodziewanie wyszły z meczu zwycięskim krokiem. Tym samym Apeks zostało pozbawione jakiegokolwiek buforu bezpieczeństwa i musiało walczyć z Monte o pozostanie w turnieju. Spotkanie zakończyło się triumfem Tima “nawwka” Jonassona i spółki, którzy pokonali zawodników ukraińskiego klubu dopiero po długiej dogrywce na trzeciej mapie.

Wielki finał okraszony zaciętą rywalizacją i ogromnymi emocjami

W wielkim finale wychowankowie kubena po raz kolejny stawili czoła akademii Spirit, która rozpoczęła starcie z przewagą jednej mapy za dojście z górnej drabinki. Pierwszą areną zmagań okazało się Inferno, na którym Apeks konsekwentnie realizowało swój scenariusz w pierwszej połowie, zdobywając siedem rund przewagi. Rosyjsko-ukraińska formacja zdołała postraszyć swoich rywali, wszak to ona nadawała tempa w drugiej połowie po stronie atakującej. Niemniej międzynarodowy kolektyw zachował zimną głowę, ostatecznie zabezpieczając Inferno wynikiem 16:12.

Mirage od samego początku miał niesamowicie wyrównany przebieg. Żadna ze stron nie umiała wyjść na zdecydowane prowadzenie, a po trzydziestu rundach ujrzeliśmy remis. Z tego też względu potrzebna była dogrywka, by wyłonić zwycięską drużynę. W doliczonym czasie gry to reprezentanci Apeks przejęli inicjatywę, domykając Mirage’a 19:16.

Na Anubisie pierwsza połowa nie wyłoniła wyraźnego faworyta do triumfu na trzeciej lokacji. Dopiero w drugiej połowie grająca po stronie atakującej ekipa Artema “ArtFr0sta” Kharitonowa zaczęła punktować i kreować się na faworyta. Bez większych problemów wygrała swoją pierwszą mapę w tej serii w stosunku 16 do 11.

Początkowy przebieg Overpassa do złudzenia przypominał pierwszą połowę Anubisa. Drużyny szły cios za ciosem i żadna nie potrafiła odbiec z wynikiem. Niemniej Apeks w ataku czuło się znacznie lepiej. Bardzo agresywne, nieprzewidywalne zagrania w połączeniu z lepszymi predyspozycjami strzeleckimi sprawiły, że Martin “STYKO” Styk i jego koledzy triumfowali na Overpassie wynikiem 16:12, zabezpieczając tym samym całą serię i zdobywając upragniony bilet do osiemnastego sezonu ESL Pro League.

Jak poradzili sobie Polacy?

W rozgrywkach udział brały trzy polskie zespoły, a mianowicie 9INE, Ignis Serpens oraz Let Us Cook. Ekipa Janusza “Snaxa” Pogorzelskiego odpadła z tego grona najszybciej, uznając wyższość akademii Spirit i Sangal Esports. Reprezentanci Ignis Serpens zostali wyeliminowani przez Sprout w trzeciej rundzie dolnej drabinki, zajmując 12/14. lokatę. Z kolei “Dziewiątki” dotarły do czwartej rundy dolnego szczebla, gdzie również ulegli Sprout.

Szymon “kRaSnaL” Mrozek wraz z Monte zajął ostatnie miejsce na podium, wzbogacając się o 7 tysięcy dolarów. Endpoint Miłosza “mhL-a” Knasiaka poradziło sobie fatalnie, wszak po porażkach z akademią BIG i forZe ulokowali się na ostatnim miejscu w klasyfikacji końcowej, co oznacza, że w przyszłym sezonie zagrają w relegacjach.

Klasyfikacja końcowa 45. sezonu ESL Challenger League prezentuje się następująco:

  • 17/24. miejsce –  LDLC OL,  Endpoint, Looking4Org,  Into the Win,  BIG Academy,  Iron Branch, ex-Partizian,  DomiNation
  • 13/16. miejsce –  Movistar Riders, forZe, Falcons,  Let Us Cook
  • 9/12. miejsc –  k23, Sangal,  Ignis Serpens,  B8 Esports
  • 7/8. miejsce –  9INE,  EYEBALLERS | $1.250
  • 5/6. miejsce – sAw, Sprout | $2.500
  • 4. miejsce – 1WIN | $4.000
  • 3. miejsce –  Monte | $7.000
  • 2. miejsce – Spirit Academy | $11.500
  • 1. miejsce – Apeks | $20.000 + slot do 18. sezonu EPL

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje