Wybór słuchawek dla graczy budzi zawsze sporo problemów, bowiem opcji dostępnych na rynku jest naprawdę wiele. Dzisiaj w ramach recenzji przetestujemy słuchawki od Cougar, a dokładnie model Phontum Essential.
Cougar to marka, która produkuje sprzęt gamingowy od 2007 roku i aktualnie dostępna jest prawie na całym świecie. W asortymencie tego producenta możemy znaleźć nie tylko słuchawki, ale także obudowy, myszki czy klawiatury. Dzisiaj w ramach recenzji przetestujemy słuchawki Phontum Essential.
Dane techniczne Cougar Phontum Essential
- Typ łączności: przewodowe, Minijack 3,5 mm
- System Audio: 2.0
- Średnica membrany: 40 mm
- Nauszniki: pokryte ekoskórą, w środku miękka pianka
- Pasmo przenoszenia słuchawek: 20 – 20000 Hz
- Impedancja słuchawek: 32 Om
- Czułość słuchawek: 101 dB
- Długość kabla: 1,9 m
- Czułość mikrofonu: – 40 dB
- Pasmo przenoszenia mikrofonu: 100 – 10000 Hz
- Impedancja mikrofonu 2.2k Om
- Dodatkowe informacje: Regulowany pałąk, możliwość szybkiego wyciszenia mikrofonu, redukcja szumów otoczenia w mikrofonie
Unboxing i pierwsze wrażenia z Cougar Phontum Essential
Do momentu tej recenzji, nie miałem styczności z marką Cougar, która na polskim rynku do tej pory nie jest jeszcze mocno rozpoznawalna. Słuchawki dotarły do mnie w standardowym opakowaniu, w kolorach marki, czyli czarno-pomarańczowy. Na zewnątrz znajdziemy podstawowe informacje na temat produktu, w tym także część w języku polskim.
Budowa i wygoda
Pora głębiej zanurzyć się w Cougar Phontum Essential. Zacznijmy od pałąku, który głównie skonstruowany jest twardego, ale o dziwo nawet elastycznego aluminium, dzięki czemu słuchawki nie są sztywne. Górna część sprzętu pokryta została ekoskórą, a w środku umieszczono miękką piankę. Tutaj duży plus dla producenta, bo pianka jest naprawdę fajnej jakości i bardzo dobrze układa się na głowie. Natomiast na samych czubku słuchawek znajdziemy napis COUGAR.
Mikrofon
Przejdźmy nieco niżej, a dokładnie mikrofonu, który mocno mnie zaskoczył, jeśli chodzi o budowę. Wszystkie kable wychodzące od mikrofonu zostały schowane pod grubym elastycznym oplotem i zakończone czarną główką. W przypadku budowy brakuje mi tylko od producenta gąbki, dzięki której szumy byłyby jeszcze bardziej tłumione i sama budowa byłaby już prawie doskonała.
Kabel
Na sam koniec przyszła pora na kabel, o niezłej długości 1,9 metra. Kabel niestety nie ma oplotu, ale za to posiada wbudowany mały pilocik, na którym możemy wyłączyć nasz mikrofon i sterować dźwiękiem. Jedyne czego zabrakło mi w pilocie to małej diody informującej o tym, czy mikrofon jest wyłączony, jednak nie ma co narzekać. Całość zakończona jest minijackiem, który ma rozgałęzienie na dwa – pod mikrofon i słuchawki.
Działanie w praktyce
Z marką Cougar pierwszy raz miałem do czynienia i po prostu nie wiedziałem czego się spodziewać. Słuchawki na pierwszy rzut oka wyglądały na solidne i faktycznie z perspektywy budowy tak jest. Jedynie, do czego mocniej mogę się doczepić, to nieco za duża ilość pianki w nausznikach, powodująca na początku pewną niewygodę, jednak to kwestia przyzwyczajenia i jej urobienia.
Mimo że preferuje owalne nauszniki, to okrągłe w tym przypadku także się sprawdziły, lecz za duża ilość pianki odbiła się także na jakości i wytłumieniu dźwięków z zewnątrz. Gdyby producent użył nieco mniej pianki, najprawdopodobniej wygłuszenie byłoby nieco lepsze, także słyszalna jakość dźwięku, w tym basu.
Przeczytaj więcej – Recenzja Cougar Vantar. Czy niskoprofilowa klawiatura ma sens?
Na sam koniec zostawiłem sobie kabel wraz z pilocikiem. Tutaj także nie mogę mieć nic do zarzucenia, może jedynie z wyjątkiem braku oplotu, jednak to często moje widzimisię. Sam pilot chodzi prawidłowo, rolka do zmiany głośności chodzi z leciutkim oporem (ale to dobrze). Jedynie czego obawiam się w przyszłości to popsucia się przełącznika do wyłączania mikrofonu, jednak z perspektywy innych modeli słuchawek, tutaj sytuacja ma się nieco lepiej, bowiem nie jest to typowy guzik.
Podsumowanie Cougar Phontum Essential
Cougar Phontum Essential niczym mnie nie zaskoczyły, ale także nie zawiodły. Są to po prostu fajne słuchawki w niedużej cenie (około 250 złotych), które mają dobrą i wytrzymałą budowę oraz standardową jakość dźwięku. Tak naprawdę nie ma co narzekać, no jedynie może na za dużą ilość pianki w nausznikach.
Materiał partnerski. Sprzęt do recenzji został dostarczony przez firmę Cougar lub firmę marketingową/PR’ową obsługującą markę na rynku polskim. Firma miała wgląd w tekst recenzji przed publikacją ale nie miała wpływu na treść opinii wystawionej przez portal Respawn.pl oraz nie miała wpływu na autora niniejszej recenzji. Autor rozumiany jako redaktor portalu Respawn.pl