Do ciekawych informacji dotarł jeden z najlepiej poinformowanych insiderów z regionu CSI – Alexey “OverDrive” Birukov. Według niego wszyscy rosyjscy gracze nie pojawią się na IEM Dallas z powodu problemów z wizą.
Inwazja Rosji na Ukrainę rozlała się również na świat esportowy. Oprócz oczywistych i słusznych problemów rosyjskich organizacji, zwłaszcza tych powiązanych z oligarchami, palącą sprawą była kwestia rosyjskich graczy. W innych dyscyplinach sportowych, chociażby indywidualnych, istniała presja społeczna na banowanie sportowców z tego kraju. W esporcie jednak aż tak mocnych restrykcji jak dotąd nie doświadczyliśmy.
Wszystko może zmienić IEM Dallas. To jednak nie organizator zabroni rosyjskim graczom przyjazdu, a Stany Zjednoczone. Według informacji OverDrive’a, który jest ekspertem od regionu CIS, Rosjanie nie otrzymają wizy na wjazd do USA. Jest to związane z sankcjami, które administracja Bidena nałożyła na obywateli Rosji jak i sam kraj.
Jakie mogą być tego konsekwencje? Aktualnie nie znamy żadnego uczestnika IEM Dallas, możemy się jednak domyślać, kto pojawi się na turnieju. Przepisy przewidują sześciu partnerów ESL i cztery drużyny z rankingu ESL.
Jeśli wszystkie informacje się potwierdzą, to Entropiq, a także Gambit nie pojawią się na IEM Dallas. Problem mogą mieć również organizacje europejskie, które mają Rosjan w swoich składach. Mowa tu o NAVI i Perfecto, Boombl4 i electronicu, a także G2 z m0NESYM na pokładzie. Virtus.pro tym razem samą zmianą “flagi” na Outsiders również się nie obroni, bo w składzie posiada FL1Ta i Jame’a.
Do IEM Dallas jeszcze długa droga – turniej zaplanowano na końcówkę maja. I jak na samo zniesienie sankcji nie ma co raczej liczyć, tak organizacje będą zapewne szukać innych rozwiązań jak chociażby nadanie obywatelstwa innego kraju swoim graczom. Takie ruchy przewiduje chociażby G2 w stosunku do M0NESY’ego.