To był dobry, emocjonujący mecz, ale EMERITOS BANDITOS odpada z play-offów

fot. Pasha Gaming Camp / Radosław Makuch

EMERITOS BANDITOS zakończyło występy w czterdziestym sezonie ESEA Intermediate. Polacy przegrali z niemieckim DIVIZON w pierwszej potyczce fazy play-off, przez co marzenia o awansie do ESEA Main muszą odłożyć na później. 

Pierwszy mecz fazy play-off EMERITOS BANDITOS rozgrywało przeciwko DIVIZON. Pierwszą lokacją tego pojedynku był Mirage, na którym przez pierwsze piętnaście odsłon “Emerytowani” rywalizowali po stronie terrorystów. Ekipa z Polski nie potrafiła się odnaleźć w pierwszych na przełomie całej areny, ponieważ uległa do czterech. Nie ma tutaj tak naprawdę o czym się rozwodzić, ponieważ zespół z Niemiec kontrolował przebieg tej lokacji od początku do samego końca.

Drugą i jak się okazało nie ostatnią mapą był Ancient. Ekipa z Polski już od samego początku tej areny zaznaczała swoją wyższość. Pierwotnie Piotr “Izak” Skowyrski i spółka wygrywali 5:1, chociaż te cztery oczka zaliczki szybko zostały roztrwonione. Nie zmienia to jednak faktu, że przed zmianą stron EB prowadziło 10:5, co było znakomitą zapowiedzią drugiej części. Biało-Czerwoni podołali po stronie terrorystów i doprowadzili do trzeciej mapy, wygrywając na “aztecowej” mapie do dwunastu.

CZYTAJ TAKŻE: 6. edycja OKSE odbędzie się 8 kwietnia! Kongres wraca z udziałem publiczności

O końcowym triumfie musiał zatem przesądzić Nuke. “Emerytowani” weszli w tę wymianę po stronie terrorystów. Mimo że teoretycznie jest to ta trudniejsza strona, tak Polacy nieustannie utrzymywali się na 2-3 punktowym prowadzeniu. Jak to jednak zazwyczaj bywa, większa przewaga została roztrwoniona, a EMERITOS BANDITOS wygrywało zaledwie 8:7. Co by jednak nie mówić, tyle punktów w ataku to znakomita zaliczka przed przejściem do obrony. Tuż po zmianie stron Niemcy wzięli się do roboty, a EB z kolei stanęło w miejscu i przegrało do dziewięciu.

EMERITOS BANDITOS 1:2 DIVIZON – Mirage 4:16, Ancient 16:12, Nuke 9:16

Jarosław “pashaBiceps” Jarząbkowski i jego koledzy muszą odłożyć marzenia o awansie do ESEA Main przynajmniej na przyszły sezon. Co by jednak nie mówić, EB rozegrało dobrze w czterdziestym sezonie ESEA Intermediate. W dzisiejszym spotkaniu spisali się bardzo dobrze i pozostaje wielki niedosyt, ponieważ o porażce zadecydowały błędy popełniane przez ekipę znad Wisły. 

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje