Vitality melduje się w półfinale IEM Cologne

fot. ESL

Pierwszy z ćwierćfinałów rozgrywany w Lanxess Arena w Kolonii dobiegł końca. Vitality okazało się znacznie lepsze od Cloud9, pokonując amerykański zespół bez straty mapy.

Spotkanie rozpoczęło się na Mirage, będącym wyborem Cloud9. Zawodnicy drużyny przeciwnej zaprezentowali się znacznie lepiej, niż w poprzednim spotkaniu z G2 na tej mapie, zdobywając 10 punktów w obronie. Dwie wygrane pistoletówki znacznie pokrzyżowały plany reprezentantów amerykańskiej organizacji, aczkolwiek starali się powrócić z niekorzystnego 5:14. Vitality napotkało problemy w ofensywie, ponieważ Cloud9 zdołało jeszcze zdobyć dwucyfrową liczbę punktów, ale koniec końców udało im się zainkasować pierwsze zwycięstwo w mapach.

Dobry start przypadł tym razem ekipie Cloud9, która dzięki czterem wygranym rundom w ataku umiejscowiła się w dobrej pozycji, by wygrać tę połówkę. Na moment zawodnicy Vitality objęli prowadzenie, ale dwie ostatnie rundy sprawiły, że to rywal znalazł się na jednopunktowym prowadzeniu. Mimo, że dwie pistoletówki na Inferno trafiły do drużyny Denisa “electroNic” Sharipova, napotkali spore problemy w zdobywaniu rund po stronie broniącej. Udało się im jednak doprowadzić do dogrywki, w której to Vitality okazało się lepsze, przedwcześnie odsyłając Cloud9 do domu.

Vitality 20 Cloud9
Mirage 16:11, Inferno 19:17

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje