Windigo nie przedłużyło zwycięskiej passy. Valiance z trofeum United Masters League!

Podczas gdy większość społeczności Counter Strike’a od dwóch dni z ekscytacją śledzi to, co dzieje się podczas StarSeries i-League Season 7, to gdzieś w cieniu tego wszystkiego rozegrane zostały lanowe finały United Masters League. Wśród czterech drużyn, które przyjechały do Osnabrücku znalazło się miejsce dla Sprout, Valiance, Windigo czy GamerLegion, znanego dotąd pod nazwą Uruguay. 

Kévin “Ex6TenZ” Droolans i jego ekipa nie będą jednak raczej wspominać swojego debiutu offline zbyt dobrze. Międzynarodowy skład bez większego oporu przegrał z Valiance wynikiem 0-2, a ze wszystkich zawodników GamerLegion, to właśnie doświadczony prowadzący osiągnął najlepsze statystyki. Po stronie przeciwnej szalał za to Nemanja “huNter” Kovač. Przymierzany jeszcze niedawno do FaZe Serb osiągnął warty podziwu rating na poziomie 1.69 i pewnie wprowadził swoją ekipę do finału.

W drugim meczu półfinałowym będące w przysłowiowym gazie Windigo stanęło w szranki z przystępującym do turnieju w roli gospodarza zespołem Sprout. Zwycięzcy tegorocznego WESG co prawda oddali przeciwnikom jedną mapę, ale na pozostałych dwóch dosłownie zmiażdżyli rywala i pewnym krokiem weszli prosto do finału.

Finałowy dzień zmagań rozpoczął pojedynek dwóch przegranych ekip. Świetny początek zaliczyli gospodarze ze Sprout, którzy na wybranej przez siebie arenie nie pozostawili swoim rywalom żadnych złudzeń i w pewny sposób zamknęli mapę Train wynikiem 16-6. GamerLegion pokazało jednak niemałą siłę charakteru, odwracając ogólny rezultat meczu na swoją korzyść, by na koniec stanąć na najniższym stopniu podium.

Nemanja “nexa” Isaković i spółka zaczęli spotkanie finałowe z Windigo z wysokiego C, wygrywając pewnie pierwszą mapę wynikiem 16-9. Na szczególną uwagę zasługuje właśnie postawa młodego Serba, który przez całe BO3 konsekwentnie popisywał się wyśmienitymi umiejętnościami strzeleckimi. Moment, w którym Bułgarzy wyrównali status spotkania przywołał zdecydowanie flashbacki z decydującego starcia podczas WESG, gdzie po pierwszej przegranej mapie z AGO Esports drużyna Valentina “poizon” Vasileva obróciła stan rzeczy na swoją korzyść, by na koniec wznieść puchar dla zwycięzców. Jak się jednak okazało wszyscy, którzy wierzyli w to, że historia się powtórzy musieli obejść się ze smakiem. Próby jakiegokolwiek comeback’u ze strony Windigo spełzły na niczym w obliczu świetnej gry defensywnej ze strony wszystkich zawodników Valiance i to właśnie ekipa wspominanego już “nexa” mogła cieszyć się z czeku na 50.000$, zaś sam Isaković został wybrany MVP całego turnieju.

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje