Dziennik taty – dzień sześćdziesiąty pierwszy
Dziennik taty – dzień sześćdziesiąty pierwszy. I znów mi trochę dziennik taty wyleciał z głowy, ale przynajmniej dzisiaj trochę odespałem! I wczoraj mówiłem, że nauczę znów Lusię mowić tata i proszę! Dziś już takie niewyraźne…