Dziennik taty – dzień osiemnasty
Dziennik taty – dzień osiemnasty. Jest przypał. Wczoraj obudziła się we mnie dusza gamera i poszedłem spać najpóźniej od miesiąca. To H1Z1 z Leszkiem za bardzo wkręciło w nocy😂 Paulinka pytała mnie 3 razy o której…
Dziennik taty – dzień osiemnasty. Jest przypał. Wczoraj obudziła się we mnie dusza gamera i poszedłem spać najpóźniej od miesiąca. To H1Z1 z Leszkiem za bardzo wkręciło w nocy😂 Paulinka pytała mnie 3 razy o której…
Dziennik taty – dzień siedemnasty. Ta Lusia to jest kochana! Wczoraj przeciągnął się mecz Virtus.pro i do łóżka poszedłem dopiero przed 1, ale moja córcia dała dziś pospać do 9:30! Może też meczyk oglądała? Niestety…
Dziennik taty – dzień szesnasty. Mimo, że budzę się dziś dużo wcześniej niż w ostatnich dniach, to ta noc była znacznie lepsza! Lusia w końcu normalnie pospała z jedną pobudką, także wszyscy w rodzinie czują…
Dziennik taty – dzień piętnasty. Dzisiaj dziennik wyszedł wyjątkowo późno, ale też ciężka noc za nami, choć było lepiej niż wczoraj! W nocy mało snu i znów bylo odsypianie nad ranem. Mój tata lubi mawiać,…
Dziennik taty – dzień czternasty. Mówiłem, że trzynasty był pechowy? Potrzymajcie mi piwo! Dzisiaj to była jedna z trudniejszych nocy od urodzenia Lusi. Gorączka i katar nie dawały jej spać i rodzicom też nie. Do…
Dziennik taty – dzień trzynasty. I chyba pechowy. Dzisiaj to prawdziwa kumulacja – katarek i do tego przebiła się druga jedynka czyli ząbkowanie. I tym sposobem mamy nieprzespaną noc i Lusi i rodziców. A w…
Dziennik taty – dzień dwunasty. Powiem Wam, że chyba moja chęć wstawania późno mocno oddziaływuje na Lusię, bo chodzi coraz później spać i wstaje coraz później 😂 Dzisiaj dała pospać do 9, a poszła spać o 22:30…
Dziennik taty – dzień jedenasty. Dzisiaj chyba najpóźniej wstawiony wpis do tej pory! Nie dzwońcie na policję – żyję (ktoś napisał któregoś dnia taki zabawny komentarz, że jak nie będzie dziennika taty to coś się…
Dziennik taty – dzień dziesiąty. Ale ten czas leci! Już dziesiąty wpis! A to też oznacza, że powoli zbliża się zdjęcie gipsu Paulince! Ale i tak dochodzę do wniosku, że takie wcześniejsze wstawanie wcale nie…
Dziennik taty – dzień dziewiąty. Dzisiaj też Was witam po kilku nocnych pobudkach, chociaż na szczęście ostateczna pobudka była dopiero o 8:20. Także nie tylko rodzice byli zmęczeni – Lusia też. Ale i tak najciekawsza…