W drodze po pierwszy duży sukces, czyli rocznica istnienia HONORIS w pigułce!

Dzisiaj mija pierwsza rocznica pojawienia się HONORIS na esportowej mapie Counter-Strike’a! Przed rozpoczęciem hucznego świętowania, warto zapoznać się z historią tej organizacji, którą streściłem w dzisiejszym artykule!

Początki bywają trudne… i trudniejsze

HONORIS zostało powołane do życia 18 maja 2020 roku. Na czele projektu stanęły dwie nadwiślańskie legendy Counter-Strike’a, Wiktor “TaZ” Wojtas oraz Filip “NEO” Kubski. “Po opuszczeniu Virtus.pro grałem dla kilku innych organizacji, ale nie miałem na tyle szczęścia, by pozostać w jednej na dłużej. Po latach gry na najwyższym poziomie wciąż czuję głód walki i wygrywania, ale chciałem to robić w pełni na własnych warunkach, na własną odpowiedzialność i z własną długoterminową wizją. Tworząc własny esportowy dom z Filipem, możemy być pewni, że będziemy mieli decydujące słowo” – przyznał wówczas Wojtas za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Weterani do składu dobrali mieszankę talentu z doświadczeniem w postaci Daniela “STOMPA” Płomińskiego, Wojciecha “Prisma” Zięby oraz Kamila “reiko” Cegiełko. Nowopowstały kolektyw swoje pierwsze kroki rywalizacji stawiał w internetowym cyklu turniejów Home Sweet Home. W nich co prawda konkurencji nie zdominował, lecz pokazał olbrzymi potencjał i ducha walki, pokonując m.in. compLexity Gaming. Brak stabilizacji i słabe wyniki spowodowały, że pod koniec sierpnia formacja zatrudniła trenera, Roberta “mSra” Pieńkowskiego. “Próbowaliśmy wielu rozwiązań, testowaliśmy wiele z nich na przestrzeni ostatnich tygodni, a nawet miesięcy, ale bezskutecznie… Przyszła pora, aby spróbować czegoś, czego jeszcze w naszej historii nie próbowaliśmy/ Robert wspomoże naszą drużynę, abyśmy w końcu mogli w pełni rozwinąć skrzydła. Liczymy, że nasz nowy nabytek solidnie przepracuje z nami ten okres próbny” – napisano w poście na Fanpage’u.

Pierwsze zmiany

Przełomowym momentem dla każdego zespołu są pierwsze zmiany. W przypadku HONORIS miało to miejsce 10 września, gdy Daniel “STOMP” Płomiński oficjalnie opuścił szeregi organizacji. “Przegraliśmy razem ponad pół roku i niestety nie udało się, coś się nie kleiło i dalsza gra nie miała sensu. Próbowaliśmy poprawić naszą grę, ale bez rezultatów, graliśmy coraz gorzej. Z tego co wiem chłopaki będą dalej próbować, ale ja już w tym nie będę uczestniczył” – zakomunikował snajper. Miesiąc później pojawił się kolejny wakat po odejściu Wojciecha “Prisma” Zięby. “Nie da się ukryć, brak rezultatów i widocznego progresu zmusił do takiego, a nie innego rozwoju wydarzeń. Rozwiązanie lepsze zarówno dla mnie, jak i dla chłopaków“.

Kolejni gracze z szansą na rozgłos i chwilowa stabilizacja

Ekipa prowadzona przez dwóch weteranów postanowiła kontynuować taktykę rozwoju młodych graczy. W połowie października luki w składzie załatali Kacper “gRuChA” Gruszeczka oraz Łukasz “azizz” Kałkowski. Pierwszy z nich w przeszłości reprezentował Cyberwolves, natomiast drugi przywdziewał barwy AGO NEST. Po przybyciu młodej krwi na pokład, drużyna nadal osiągała mizerne wyniki. Zawodnicy jednak nie zrażali się i uparcie dążyli do stabilizacji, która notabene była już trochę widoczna pod koniec ubiegłego roku. Podopieczni mSra dosyć dobrze pokazali się w grupie mistrzowskiej Polskiej Ligi Esportowej, bowiem zajęli 3/4. miejsce i przegonili w klasyfikacji końcowej m.in. Wisłę All In! Games Kraków czy AVEZ Esport. Kilka dni później dotarli do półfinału zimowej odsłony Esport Tour, w którym ulegli brazylijskiemu CaseEsports 1:2.

Forma w kratkę

Po dobrych grudniowych występach, przyszedł czas na spadek formy, który miał miejsce w pierwszych dwóch miesiącach 2021 roku. W tym czasie Wiktor “TaZ” Wojtas i spółka nie przeszli przez eliminacje do DH Open January oraz NumerOne 2 Legend Stage 1, a ponadto zajęli jedne z ostatnich lokat w trakcie dwóch odsłon Snow Sweet Snow.

W marcu zawodnicy poprawili swoją pozycję na rodzimym podwórku, wszak zdołali zakwalifikować się do wiosennej edycji ESL Mistrzostw Polski, a także awansowali do play-offów Esport Tour Pro. Jeden z kamieni milowych w historii HONORIS to data 28 marca, ponieważ wtedy organizacja zdobyła pierwszy tytuł mistrzowski. Mowa o europejskim ESEA Cash Cup Spring #2, za którego triumf zgarnęła 3 tysiące dolarów. Co prawda były to małe rozgrywki z niezbyt mocnymi drużynami, lecz nawet taki sukces zachwycił fanów.

Witamy w nadwiślańskiej czołówce

Gracze HONORIS przystępowali do zmagań w ESL Mistrzostwach Polski 2021 jako jedni z underdogów. Już w fazie zasadniczej pokazali klasę, ponieważ zajęli trzecie miejsce w tabeli z dorobkiem 32 punktów. Pod tym względem wyprzedziło ich jedynie Izako Boars oraz Anonymo Esports. W play-inach pokonali MAD DOG’S PACT, dzięki czemu awansowali do półfinałów. Tam czekały już Dziki Izaka, które były uważane za faworytów. Po zaciętym trzymapowym pojedynku to ekipa TaZa i NEO wyszła zwycięskim krokiem i tym samym zabezpieczyła slota w wielkim finale. Ostateczne starcie poszło jednak po myśli Jastrzębi z x-komu AGO, którzy sprawie poradzili sobie z oponentami i po raz kolejny zostali uznani Mistrzami Polski.

Wicemistrzostwo to jednak fenomenalny rezultat i jak dotychczas największy sukces w rocznej historii HONORIS. Sam TaZ skomentował to w następujący sposób: “Zaczynając ten projekt wspólnie z Filipem, moim głównym celem było szukanie młodych, nieznanych graczy i osiągnięcie z nimi sukcesów, które mogłyby być natchnieniem dla innych. Czy wcześniej ktoś z Was słyszał ksywki – Grucha czy reiko? Azizz też nie miał zaufania w AGO i grał w drugiej dywizji. A dzisiaj chłopaki grali jak równy z równym na projekt, w który inwestowane są miliony. Jak dla mnie, to jest właśnie ta inspiracja… jeżeli jesteście w stanie uwierzyć w siebie i pracować nad doskonaleniem swoich umiejętności, to sukces będzie na wyciągnięcie ręki. Czasami ponosimy porażki, bez których nie możemy się doskonalić. Sukces jest zaledwie zwieńczeniem dobrze przepracowanych niepowodzeń, to w nich zawsze jest największa lekcja. Stawiajcie sobie wielkie cele, wierzcie w nie, a porażki nauczą Was jak tam dotrzeć“. Trzeba przyznać, że Wiktor dobrze prawi.

Fot. https://www.facebook.com/g5taz

Kolejne wyzwania na horyzoncie

Podopiecznych Roberta “mSra” Pieńkowskiego czekają kolejne wyzwania. Na serwerze zameldują się w ramach ćwierćfinałów grupy mistrzowskiej Polskiej Ligi Esportowej i podejmą Izako Boars. Otrzymali również bezpośrednie zaproszenie do letniej edycji Esport Tour Pro 2021, która planowo ma rozpocząć się 11 czerwca. Warto wspomnieć, że rywalizują także na szczeblu międzynarodowym, a mianowicie w 37. sezonie ESEA Main, w którym posiadają bilans 2-1. Już 20 maja będą mogli go polepszyć, wszak czekają ich pojedynki na Prima eSport i Cryptova.

Powiązane posty

Kiedy ENCE rozegra kolejne mecze i turnieje? Nie ma długiej przerwy po IEM

pasha: Mam ogromy niedosyt po meczu ENCE

Ranking HLTV: Olbrzymi spadek 9INE i Turowa, ThunderFlash debiutuje