NEO w finale IEM Katowice 2024!

Fot. ESL

FaZe Clan wygrał z MOUZ 2:0 w półfinale IEM Katowice 2024! Tym samym w wielkim finale polscy kibice ujrzą podopiecznych Filipa “NEO” Kubskiego. “Myszy” nie miały zbyt wiele do powiedzenia w starciu, chociaż na drugiej mapie popisały się solidnym powrotem. Z drugiej jednak strony organizacja z Ameryki kontrolowała pojedynek od samego początku aż do końca.

Podopieczni NEO zagrają w finale IEM Katowice 2024

Zawodnicy FaZe Clanu zagrają w wielkim finale IEM Katowice 2024. W meczu przeciwko MOUZ zaprezentowali kontrolę od samego początku aż do końca i tym samym to oni cieszą się z przepustki do decydującego starcia. Gracze NEO wyeliminowali Kamila “siuhego” Szkaradka i jego kolegów z imprezy w Katowicach.

Sposób FaZe na wszystko

Spotkanie po swojej myśli rozpoczęło FaZe, które z początku grało po stronie terrorystów na wybranym przez siebie Nuke’u. Podopieczni Filipa “NEO” Kubskiego w pierwotnych fragmentach starcia prezentowali spokojną, stonowaną, ale zarazem skuteczną ofensywę. Tym samym organizacja ze Stanów Zjednoczonych wypracowała sobie czteropunktową przewagę (4:0). Po chwili niemocy do głosu zaczęły dochodzić “myszy”, które lekko podreperowały wynik (2:5). Szczególnie kluczowa okazała się runda numer osiem, w której FaZe niemalże zmierzało po zwycięstwo mimo sytuacji dwóch na czterech. Udało się nawet podłożyć ładunek, ale sam na dwóch poradził sobie Ludvig “Brollan” Brolin, który dał kluczowe oczko MOUZ. Tuż po tym o przerwę poprosił polski trener (5:3). Obie formacje w tym etapie pojedynku mierzyły się z kłopotami natury finansowej, co skutkowało oczywiście niepełnym wyposażeniem.  Dobrze w pojedynkach otwarcia dysponowani byli reprezentanci niemieckiej organizacji. Równie dobrze w osłabieniu radzili sobie Finn “karrigan” Andersen i jego koledzy (7:3). Kolejne dwa punkty dla FaZe stanowiły jedynie kwestię czasu (9:3).

Po przerwie niewiele się zmieniło. Widowiskowym fragiem przy użyciu Zeusa na Brollanie popisał się Robin “ropz” Kool, a kibicom znajdującym się w Spodku przypadł on do gustu. Antyterroryści potrafili odeprzeć atak rywali nawet wtedy, gdy ci grali z karabinami. Objęcie prowadzenia w meczu przez organizację zza oceanu stało się faktem (13:3).

Nieudany powrót

Dobra postawa FaZe nie miała końca. Po wznowieniu zawodów i zarazem przenosiny na Ancienta. Ponownie kapitalny start zaliczyli podopieczni trenera Kubskiego, którzy nie tylko prezentowali się lepiej, ale także nie pozwalali wchodzić swoim oponentom na obszary bombowe (4:0). Fenomenalnie w piątej odsłonie spisał się Helvijs “broky” Sukants, notując dwie eliminacje. Bardzo dobra gra Davida “frozena” Cernanskyego i jego kolegów nie miała końca. Pojedyncze zrywy “myszy” w pierwszej części starcia na niewiele się zdały (10:2). Mimo wygranego pojedynku na pistolety MOUZ rozpoczęło powrót na dobre, ale na dziewiątym punkcie jednak spoczęło. Reprezentanci FaZe podtrzymali swoją kontrolę meczu i zamknęli go wynikiem 13:11.

MOUZ vs. FaZe Clan 0:2 – Nuke 3:13, Ancient 11:13

Po więcej informacji o rozgrywkach zapraszamy do dedykowanej relacji poświęconej fazie grupowej IEM Katowice 2024.

Powiązane posty

Zrewanżować się i awansować – przed G2 ostatnie i decydujące starcie w grupie EPL

TaZ o mecz od fazy play-off 19. sezonu ESL Pro League

xKacpersky zagra w głównym składzie NIP podczas ESL Pro League S19!