NEO w play-off ESL Pro League! TaZ musi jeszcze poczekać

fot. ESL

Przedostatni dzień zmagań w grupach A oraz B dobiegł końca. Podopieczni Filipa “NEO” Kubskiego z FaZe Clanu pokonali Eternal Fire po pełnej serii i tym samym przypieczętowali udział w fazie play-off. Nieco inaczej jest w przypadku graczy Wiktora “TaZa” Wojtasa, którzy rywalizować będą o ostatnim dniu grupy B, a dokładniej w etapie ostatniej szansy.

NEO pewny gry w fazie play-off

G2 Esports czwartego dnia dziewiętnastego sezonu ESL Pro League sensacyjnie przegrało z M80 po pełnej serii. “Samuraje” już na sam start zostały zdeklasowane, ulegając na Ancient aż do dwóch. O tym, jak trudne dla G2 było spotkanie z 42. zespołem świata, niech świadczy fakt, że 5. siła globu na wybranym przez siebie Inferno potrzebowała dogrywki, by udowodnić swoją wyższość, choć Nikola “NiKo” Kovač i jego koledzy wygrywali na tym planie 12:10. Summa summarum w “doliczonym” czasie gry znacznie przeważali i pokonali rywala 19:16. Jeszcze ciekawiej było na Inferno, na którym mimo wygrania rundy pistoletowej G2 od samego początku musiało gonić wynik i tempo nadawane przez M80. Podopieczni TaZa finalnie dogonili i doprowadzili do dogrywki. Jako pierwsze szanse na zwycięstwo mieli Ethan “reck” Serrano i spółka za sprawą wygrania 18:15. Zespół prowadzony przez polskiego trenera zdołał jeszcze wyrównać, ale za drugim razem już nie i uległ do 19.

Tym samym G2 Esports o udział w fazie play-off powalczy w etapie ostatniej szansy, gdzie najpierw zmierzy się z Teamem Falcons. W przypadku zwycięstwa – o 4. miejsce w grupie B i zarazem przepustkę do 1. rundy fazy play-off “samuraje” grać będą ze zwycięzcą meczu M80 vs. TYLOO.

CZYTAJ TAKŻE: Recenzja UGREEN HP202 HiTune Max5 Hybrid ANC – bezprzewodowych słuchawek

Pewny gry w fazie pucharowej natomiast jest NEO i jego gracze z FaZe Clanu, którzy mimo niełatwej przeprawy finalnie podołali. Lider światowego rankingu HLTV nie wszedł po swojej myśli w konfrontację z Eternal Fire, wszak zaczął ją od porażki na Anubisie do 9. Mając świadomość spadnięcia do etapu ostatniej szansy Finn “karrigan” Andersen i spółka chcieli sobie oszczędzić dalszej drogi do fazy play-off. A zrobili to w najlepszy możliwy sposób, wygrywając najpierw Mirage’a do jedenastu, a następnie Inferno do ośmiu.

Z turniejem natomiast pożegnało się Sharks, które zajęło finalnie 29-32.miejsce i 8. miejsce w grupie. Ekipa z Brazylii przegrała z TYLOO 0:2. Tak samo sprawy się mają w przypadku Imperial, które uległo SAW 0:2 i okazało się najsłabszym zespołem w grupie A.

Wyniki czwartego dnia 19. sezonu ESL Pro League prezentują się następująco:

Team Falcons vs. BetBoom 0:2 – Overpass 9:13, Nuke 8:13

G2 Esports vs. M80 1:2 – Ancient 2:13, Inferno 19:16, Vertigo 19:22

SAW vs. Imperial 2:0 – Nuke 13:4, Inferno 16:14

FaZe Clan vs. Eternal  Fire 2:1 – Anubis 9:13, Mirage 13:11, Inferno 13:8

TYLOO vs. Sharks 2:0 – Vertigo 13:9, Inferno 19:17

Polskojęzyczną transmisję z rozgrywek dziewiętnastego sezonu ESL Pro League znajdziecie na kanale Piotra “Izaka” Skowyrskiego. Natomiast wszystkie wyniki i ciekawostki znajdziecie na naszej stronie.

Więcej informacji o ESL Pro League S19!

Powiązane posty

Isak rozstaje się z GamerLegion! Szwed został nowym zawodnikiem NIP!

GamerLegion potwierdza – FL4MUS uzupełnia lukę po Isaku!

G2 osłabione na IEM Dallas! Jeden zawodnik nie zagra