Dziennik taty – dzień pięćdziesiąty trzeci
Dziennik taty – dzień pięćdziesiąty trzeci. Pamiętacie jak mówiłem, że wczoraj była chyba rekordowa noc? Noooo. To dzisiaj już nie była😂 Lusia obudziła się o… Uwaga, uwaga! 3:30! I zaczęła się taka impreza, że trzeba się…