HIRO Spider+, czyli dobrze odświeżony Pająk!

HIRO postanowiło odnowić swoje najpopularniejsze myszki. Z tej okazji po recenzji Aero V.2 przyszła pora na drugiego gryzonia od tego producenta. Tym razem na moje biurko trafił HIRO Spider+.

HIRO Aero V.2 to dobra myszka dla użytkowników, którzy chcą wydać około 50 złotych. Jeżeli jednak macie zamiar dać trochę więcej mamy dla was dość ciekawą propozycję w postaci HIRO Spider+, które kosztuje około 100 złotych.

Specyfikacja 

Rozdzielczość 250-5000 DPI
Częstotliwość raportowania 125, 250, 500, 1000 HZ
Częstotliwość próbkowania 6000FPS
Maksymalna prędkość 100 ips
Żywotność przycisków Do 20 milionów kliknięć.

Platforma testowa:

W HIRO Spider+ sensor optycznych został zamieniony na Avago 3325, który daje nam częstotliwość próbkowania do 6000 FPS. Co ciekawe taką samą częstotliwość prezentuje nam niedawno przez nas recenzowany Aero V.2, a na dodatek ma tyle samo przycisków programowalnych, co testowany przez nas “pająk”.

Inne już parametry techniczne Spider+ jednak ma lepsze od Aero V.2 oraz swojego starszego brata. Mowa tutaj o maksymalnej prędkości, która względem pierwszej wersji HIRO Spider ma o 20 IPS więcej. Ponadto myszkę możemy ustawić teraz nawet do 5000 DPI, a żywotność przycisków również uległa znaczącej zmianie. Jednak jak dobrze wiemy, jest to wszystko teoretyczne i dużo zależy, w jaki sposób będziemy korzystać z myszki.

Budowa i wygląd

Wygląd, jak i budowa HIRO Spider+ stoi na wysokim poziomie. Podświetlana sieć pająka od samego początku przypadła mi do gustu,  a możliwość zmieniania kolorów poprzez specjalne oprogramowanie to dobre udogodnienie dla użytkownika.

Jeżeli chodzi o budowę myszki, to została ona skonstruowana z matowego plastiku, gdzie nie znajdziemy żadnych dodatków z gumy. Boki sprzętu również zostały stworzone z plastiku, w którym producent dodał drobną fakturę. Ma to na celu polepszyć utrzymanie myszki w dłoni.

Na spodzie znajdziemy trzy teflonowe ślizgacze, a w urządzeniu został zamontowany kabel o długości 1.5 metra, który jest owinięty w gruby czarny oplot. Niestety, ale w tej wersji kabel jest bardzo sztywny, co przeszkadzało mi w codziennej pracy. Warto zaznaczyć, że myszka nie jest profilowana, więc mogą z niej korzystać prawo i leworęczni.

Moje wrażenia i podsumowanie

Wygląd myszki HIRO Spider+ bardzo mi się podoba, jednak nie będę ukrywał, że lepiej korzystało mi się z Aero V.2. Mimo że parametry w “pająku” są lepsze, to moja dłoń lepiej wpasowała się do wcześniej recenzowanego przez nas sprzętu. Jednak jak wiemy, każdy jest inny i być może, komuś z was spasuje idealnie. Do działania nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń i podczas korzystania nie udało mi się wychwycić żadnych problemów. Gryzoń ma w sobie dobrą budowę, ciekawy design i nie sprawia żadnych problemów, więc moim zdaniem jest dobrą alternatywą za około 100 złotych, lecz nie ukrywam, że cena mogła być nieco mniejsza.

Powiązane posty

Recenzja UGREEN HP202 HiTune Max5 Hybrid ANC – bezprzewodowych słuchawek

Mało miejsca na gry w Steam Decku? Oto rozwiązanie!

Recenzja Genesis Zircon 500 – Bezprzewodowej budżetowej myszki