Najlepsze drużyny 2023 roku: Vitality (1)

Słodko-gorzki początek w wykonaniu Vitality

Popularne Pszczoły rozpoczęły 2023 rok od zakwalifikowania się do wiosennych finałów BLAST Premier. W rozgrywkach BLAST Groups poradzili sobie bezbłędnie, wygrywając wszystkie starcia przeciwko Astralis, Evil Geniuses oraz Heroic. Kilkanaście dni później przybyli do Katowic, by stawić się na linii startu Intel Extreme Masters. Na inauguracje fazy grupowej zdeklasowali Ninjas in Pyjamas, a później okazali się lepsi od Fnatic. Niemniej w meczu o wyższe rozstawienie w play-offach uznali wyższość Heroic, przez co rozpoczęli od ćwierćfinału. A w nim ich droga dobiegła końca, ponieważ górą okazali się reprezentanci Teamu Liquid. 

Pod koniec marca zajęli 5/8. miejsce w siedemnastym sezonie ESL Pro League. Przez etap grupowy przebrnęli w mgnieniu oka, pozostawiając w pokonanym polu Grayhound, OG oraz FaZe Clan. Ich kres nadszedł w ćwierćfinale, który padł łupem ENCE Pawła “Dychy” Dychy. 

Ostatnie szlify i sen nad Sekwaną

W połowie kwietnia zawodnicy Vitality z łatwością przebrnęli przez turniej RMR, zajmując trzecie miejsce premiowane slotem do Fazy Legend paryskiego Majora. Zaledwie tydzień później czekał ich ostatni sprawdzian przed Majorem, a mianowicie Intel Extreme Masters Rio. I trzeba przyznać, że ten sprawdzian zdali celująco. Wznieśli bowiem puchar na deskach Jeunesse Areny, inkasując 100 tysięcy dolarów oraz slota na IEM Cologne. W ćwierćfinale wyeliminowali BIG, natomiast w półfinale okiełzali Cloud9 po trzymapowym dreszczykowcu. Wielki finał przeciwko Heroic od samego początku układał się pod ich dyktando. Ostatecznie zabezpieczyli spotkanie wynikiem 2-0 i wywalczyli upragnione mistrzostwo. 

Vitality najlepsze podczas IEM Rio, Fot. ESL / Adela Sznajder

Triumf w IEM Rio był dobrym prognostykiem, a zarazem boostem motywacyjnym przed Majorem. Przejdźmy więc do dania głównego. Fazę Legend przeszli bez najmniejszego zawahania, wygrywając z G2 Esports, ENCE oraz Monte. Na etapie ćwierćfinału z kwitkiem odprawili Into the Breach, a w półfinale królowali nad Apeks. W wielkim finale stawili czoła Teamowi GamerLegion. Ekipa Kamila “siuhego” Szkaradka podjęła rękawicę, jednak to podopieczni zonica przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, triumfując podczas ostatniego Majora w historii CS:GO. Co ciekawe, emocje spotęgował fakt, że zrobili to nad Sekwaną przed rodzimą publicznością. Tym samym wzbogacili się o okrągłe pół miliona dolarów, a także zgarnęli bilety na światowe finały BLAST Premier 2023. 

To najlepsze chwile, jakie kiedykolwiek czułem w swoim życiu. Zrobiliśmy to, wygraliśmy Majora! Ja teraz po prostu chcę zobaczyć moją rodzinę i przytulić ich. Moja rodzina, ale również fani odegrali istotną rolę w tym zwycięstwie. 

– powiedział Mathieu “ZywOo” Herbaut, który został MVP paryskiego Majora

Vitality z pierwszym tytułem mistrzowskim Majora w swojej historii, Fot. BLAST

Wygrany Major i… zmiany kadrowe

11 czerwca wywalczyli wicemistrzostwo wiosennych finałów BLAST Premier, ulegając Heroic w wielkim finale. Niemniej po drodze zwyciężyli z Cloud9, FaZe Clanem oraz G2 Esports. Zaledwie dwa tygodnie po tym sukcesie oraz miesiąc po triumfie na Majorze, organizacja wdrożyła sensacyjną zmianę kadrową. Na ławie posadzony został najbardziej utytułowany gracz w historii CS:GO, Peter “dupreeh” Rasmussen. W buty duńskiego weterana sprowadzono Shahara “flameZ’a” Shushana z OG Esports. 

“Chociaż odczuwamy ciężar odejścia dupreeha, zdajemy sobie również sprawę, że zmiany są integralną częścią życia klubu. Odejście Petera daje nam możliwość wprowadzenia nowych talentów i zbudowania nowej generacji mistrzów. Główny trener Danny “zonic” Sorensen mocno wierzy, że ta zmiana pozwoli nam wdrożyć nowe strategie, które utrzymają zespół na samym szczycie. Mając to na uwadzę, z przyjemnością ogłaszamy, że flameZ dołącza do Teamu Vitality. Młody adept ma przed sobą świetlaną przyszłość i jesteśmy przekonani, że pod okiem zonica rozkwitnie i będzie kontynuował dziedzictwo Vitality” – oświadczył zarząd Vitality. 

Zdobywać trofea i grać, jak najlepiej potrafię – to były cechy, o których zawsze marzyłem w CS-ie. Myślę, że rozwinięcie skrzydeł i zdobycie trofeów w OG przez wiele lat nie byłoby możliwe, inaczej jest z Vitality. Spinx, Nertz i xertioN są moimi dobrymi przyjaciółmi, ale są też bardzo dobrymi graczami. Motywacją było odniesienie sukcesu z innym Izraelczykiem, zjednoczenie się i mówienie w moim języku, trochę po hebrajsku w wolnym czasie. Myślę, że obecność w drużynie kilku osób, z którymi jestem bardzo związany, jest dla mnie bardzo ważnym aspektem. 

–  powiedział na łamach bo3 flameZ, który podkreślił chęć współpracy z Lotanem “Spinxem” Giladim

Jak angaż flameZ’a wpłynął na zespół? Pierwsze występy naprawdę dawały nadzieję na ponowne objęcie fotelu światowego lidera. Pszczoły zakwalifikowały się bowiem do jesiennych finałów BLAST Premier, dotarły do półfinałów Intel Extreme Masters Cologne oraz zwyciężyli Gamers8 w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie. W RO16 arabskiego wydarzenia wyeliminowali MIBR, a w ćwierćfinale zniszczyli Natus Vincere. Na etapie półfinału okazali się lepsi od G2 Esports. Mimo ogromnych problemów w finałowym starciu z ENCE, ostatecznie zdołali zabezpieczyć trzymapowy bój, zdobywając tym samym czek na 400 tysięcy dolarów. 

Vitality wznosi puchar w Rijadzie, fot. X: Gamers8GG

zonic za burtą, powraca jeden z twórców potęgi

11 października Danny “zonic” Sorensen zrezygnował z funkcji głównego szkoleniowca Vitality. Najlepszy trener w historii wraz z psychologiem Larsem Roblem postanowili obrać nietypowy kierunek, dołączając do arabskiego Falcons, które powierzyło Duńczykom misję stworzenia nowego superteamu. 

“Po prawie dwóch latach spędzonych pod szyldem Vitality żegnamy zonica. Danny zawsze będzie częścią naszego dziedzictwa i nie możemy mu wystarczająco podziękować za wszystko, co wyniósł podczas swojego pobytu tutaj. Powodzenia w kolejnym projekcie. Wraz z Dannym żegnamy również Larsa Robla. Wniósł znaczący wkład w osiągnięcie zamierzonych celów i rozwój naszych zawodników” – ogłosiła francuska organizacja za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Kiedy jesienią 2021 roku zacząłem prowadzić rozmowy z Vitality, dostałem jedno zadanie: “masz dwa lata na wygranie turnieju rangi Major”. To była niesamowita przygoda z wyjątkową grupą chłopaków. Zespół i fani zawsze będą mieli specjalne miejsce w moim sercu. Rok 2022 nie był łatwy, ale kibice wciąż w nas wierzyli i dlatego udało nam się triumfować w Paryżu

– stwierdził zonic po rozstaniu z Vitality

Wakat na stanowisku trenera wypełnił Remy “XTQZZZ” Quoniam, który odpowiadał za wyniki Vitality w latach 2018 – 2021. Organizacja postawiła więc na sprawdzonego człowieka –  to przecież Francuz stworzył podwaliny pod CS-owe struktury i stworzył pierwszy skład Vitality, w którym angaż otrzymał Mathieu “ZywOo” Herbaut. Jednocześnie organizacja przedłużyła obowiązujący kontrakt z prowadzącym Danym “apEX-em” Madesclairem do 2026 roku. 

“Cieszę się ponownym powrotem do swoich paryskich korzeni w Teamie Vitality. Jestem dumny, że mogę pracować z najlepszym zespołem na świecie i z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie nowego, ekscytującego rozdziału w Counter-Strike’u 2. Chociaż ten rok był już niezwykły dla zespołu, jestem w pełni przekonani, że możemy przesunąć granice jeszcze dalej” – oświadczył XTQZZZ. “Podpisuję umowę na kolejne trzy lata z Vitality, do końca 2026 roku. Jestem dumny, że mogę reprezentować ten klub przez kolejne – mam nadzieję – trzy wspaniałe lata. Naprawdę nie mogę się doczekać, aby zniszczyć konkurencję, podbić CS-owy świat i zdobyć jak najwięcej trofeów” – wtórował mu apEX.

fot. ESL

Vitality tragicznie rozpoczęło przygodę z Counter-Strike’iem 2, szybko odpadając z Intel Extreme Masters Sydney 2023. Z rozgrywkami ZywOo i spółka pożegnali się po zaledwie dwóch meczach, uznając wyższość rosyjskiego BetBoom i podopiecznych Filipa “NEO” Kubskiego z FaZe Clanu. 

Magisk śladami zonica, hegemonia FaZe przełamana

Na początku listopada na ławce rezerwowej wylądował Emil “Magisk” Reif. Oficjalnie ogłoszenie zostało poprzedzone przez serię raportów, które ujawniły, że Duńczyk prowadzi zaawansowane negocjacje z arabskim Falcons.

Kilka dni później trykot klubu znad Sekwany przywdział William “mezii” Merriman, który został sprowadzony na zasadzie transferu z Fnatic. Jego debiut przypadł na jesienne finały BLAST Premier. I trzeba jednoznacznie stwierdził, że był to debiut marzeń. Zawodnicy Vitality triumfował bowiem w rozgrywkach, przerywając hegemonię FaZe Clanu. Zaledwie dwa tygodnie później powtórzyli ten wyczyn, ponieważ ich łupem padł BLAST Premier World Final. Scenariusz dokładnie taki sam – w wielkim finale zezłomowali podopiecznych Filipa “NEO” Kubskiego, inkasując pół miliona dolarów. 

fot. BLAST Premier

Dziękujemy, że byliście z nami podczas odkrywania kolejnych kart rankingu najlepszych drużyn Counter-Strike’a 2023 roku. Widzimy się w niezmienionej odsłonie za dziesięć miesięcy!