Recenzja Natec Crake 2 i Colors Series – budżetowego i dobrego zestawu do biura

Konkurencja na rynku peryferiów gamingowych stale rośnie. Z miesiąca na miesiąc zwykły Kowalski, który potencjalnie chce zaopatrzyć się w zwyczajną mysz do podstawowych zadań komputerowych, musi dokonać jeszcze większego wyboru. Tym razem polska marka oddała do użytku nową mysz wertykalną.  Recenzja Natec Crake 2 rzuca spory ogląd na tę pozycję.

Recenzja Natec Crake 2 i Color Series – nowej myszy wertykalnej i podkładki

Natec Crake 2 to przede wszystkim rozwiązanie budżetowe, które zapewniać ma należytą ergonomię. Jest to produkt, który skierowany jest przede wszystkim do podstawowych, a także biurowych czynności. Przekonajcie się sami, jak w praktyce i boju sprawdza się ciekawy zestaw wraz z myszką Colors Series. 

Specyfikacja techniczna Natec Crake 2:

  • Komunikacja z PC: Bezprzewodowa
  • Interfejs: Bluetooth 5.2 + Bluetooth 3.0 + USB 2.4 GHz
  • Przeznaczenie: Dom-biuro
  • Typ sensora: Optyczny
  • Maksymalny zasięg pracy: 10m
  • Rozdzielczość DPI: 800 – 1200 – 1600 – 2400
  • Ilość przycisków: 6
  • Programowalne przyciski: Nie
  • Wbudowana pamięć: Nie
  • Oprogramowanie: Nie
  • Podświetlenie: Nie
  • Typ ślizgacza: Teflon
  • Zasilanie: 1x AA (bateria dołączona do zestawu)
  • Wymiary: 112 x 84 x 69 (+/- 0.5mm)
  • Waga: 111 g
  • Wymagania sprzętowe Bluetooth / USB 2.4 GHz: Bluetooth 3.0 i wyższy / wolny port USB
  • Wymagania systemowe: Windows 7/8/10/11, Linux, Android, Mac

Specyfikacja techniczna Natec Colors Series

  • Materiał produktu: Tkanina, guma
  • Wymiary: 800 x 400 x 2.5 mm
  • Kompatybilne typy myszy: Optyczna, laserowa

Unboxing Crake 2

Druga odsłona Crake’a dotarła w skrojonych na potrzeby samego urządzenia małym pudełku. Na froncie dominuje odcień szarego, natomiast po bokach mamy żywy niebieski. Główna strona to oczywiście skan samego gryzonia oraz adaptera USB oraz wypisanie najważniejszych informacji dotyczących produktu jak chociażby możliwości komunikacji, rozdzielczość DPI czy też wspomnienie o ergonomicznym kształcie. 

Po bokach zaprezentowano gryzonia, na jednym z nich również producent wypisał pełną specyfikację wertykalnego gryzonia. Tył z kolei to bardzo krótki opis poszczególnych sześciu przycisków. 

Opakowanie sprawia wrażenie schludnego, skrojonego na potrzeby urządzenia. Niebieska barwa w połączeniu z szarością wydaje się, jeśli nie strzałem w dziesiątkę, to przynajmniej pasjonującym połączeniem.

W środku pudełka zastaniemy natomiast danie główne, które znajduje się w cienkiej, piankowej folii, baterię AA, która posłuży do zasilania samej myszki, a także instrukcję. Miłym zaskoczeniem bez wątpienia jest akumulator, wszak często przy zakupie sprzętu tego typu sprzętu zapominamy o bateryjkach, przez co czeka nas wyjście po ich zakup. Za to producentowi należy się jak najbardziej plus. 

Recenzja Natec Crake 2 Budowa, wygląd

Nowa produkcja Nateca pokryta w każdym elemencie pokryta jest czernią. Nikogo specjalnie nie powinien zdziwić fakt, że urządzenie wykonane jest z tworzywa sztucznego, w zdecydowanej większości elementów i przestrzeni dominuje czarny mat. Crake 2 jest oczywiście wysoki względem klasycznych myszek, ale nie powinno to nikogo dziwić, bowiem obcujemy z myszą wertykalną.

Logo producenta zostało umiejscowione w centralnym, może się wydawać punkcie gryzonia. Oba główne kliki wydają się zbliżonej, o ile nie tej samej wielkości. Pomiędzy nimi znajduje się rolka, a jeszcze niżej stosunkowo duży przycisk od zmiany wartości DPI. Po lewej stronie z kolei producent z Polski zdecydował się na dwa guziki, które można wykorzystać chociażby do nawigacji w przeglądarce, a więc cofania się i powracania do stron, które przeglądaliśmy. 

 

Prawa flanka natomiast została ostro ścięta, jednak została ona bardzo dobrze wyprofilowana. Znajduje się na niej wiele miejsca na dwa ostatnie palce prawej dłoni. 

Interesująco jest pod spodem, gdzie nie tylko znajdziemy naklejkę techniczną, ale także przycisk od zmiany trybu łączności (BT1, BT2, 2,4G). Ponadto naszym oczom ukaże się także suwak do włączania i wyłączania urządzenia. Niemniej ważnym elementem jest slot z zaślepką na baterię AA. To właśnie w nim Natec umiejscowił adapter USB, za pomocą którego możemy skomunikować urządzenie z komputerem. Na tym jeszcze nie koniec, ponieważ zdecydowana większość obwodu została pokryta teflonowymi ślizgaczami, w sumie jest ich trzy. 

Recenzja Natec Crake 2 – Działanie, użykowanie

Z pełną szczerością muszę przyznać, że była to moja pierwsza styczność w życiu z myszą wertykalną. Po pierwszym spoczęciu dłoni na produkcie śmiało muszę przyznać, że było zdecydowanie wygodniej względem tradycyjnej myszki. Natomiast gdy ją zobaczyłem – wówczas skojarzyłem ją sobie z typowym biurem.

W kontekście samego korzystania z Crake’a 2 moją pierwszą uwagę zwrócił scroll. Miałem mieszane uczucia w trakcie korzystania z rolki, bo z jednej strony chodziła ona lekko, z drugiej wyczuwalny był opór. Nie na tym jednak chciałem się skupić, a na dość sporym hałasie wywoływanym poprzez przewijanie. Tego typu sytuacje z pewnością kojarzą nam się z tanim typem sprzętu i nie inaczej jest w tym przypadku. Co jednak dla tego elementu najważniejsze – chodzi on płynnie. Sam klik z kolei jest głęboki. 

W kontekście innych przycisków, zwłaszcza dwóch głównych: lewego i prawego poza głośnością trudno mi się przyczepić do czegoś innego. Najgorzej jednak pod tym względem jest z guzikiem od zmiany DPI. Co prawda rzadko kiedy się z niego korzysta, niemniej jednak poziom jego głośności mógłby być niższy. To samo tyczy się dwóch klawiszy po lewej stronie. 

Produkt możemy połączyć na trzy różne sposoby, co z pewnością jeszcze przed samym doświadczeniem brzmi jak zaleta całej pozycji. Kiedyś przy urządzeniach bezprzewodowych podstawową metodą komunikacji były fale radiowe przy użyciu adaptera. I nie inaczej jest w przypadku Crake’a 2, gdzie przy paśmie 2.4 GHz można skomunikować gryzonia z każdym sprzętem, który tylko posiada wejście USB-A. Twórcy z Polski poszli o krok dalej, ponieważ oddali w ręce użytkowników opcję, a zasadniczo dwie opcje łączenia się poprzez Bluetooth: 5.2 oraz 3.0. Tak więc jednocześnie jawi się tu możliwość sparowania recenzowanej myszki z trzema urządzeniami. To, z której metody komunikacji korzystamy, jest sygnalizowane diodą LED na spodzie sprzętu. 

Warto także powiedzieć o samej ergonomii. Zapowiedzi producenta nie są pustymi słowami, ręka podczas długich sesji nie ulega zmęczeniu. Mimo że sprzęt nie jest z najwyższej półki cenowej, tak odczułem zdecydowaną różnicę na plus w kontekście samego ułożenia dłoni względem klasycznego rozwiązania. Tak więc domniemam, że w droższych propozycjach może być jeszcze lepiej. Niemniej jednak cieszę się, że swoją przygodę z myszami wertykalnymi rozpocząłem właśnie od drugiej wersji Crake’a 2. 

Recenzja Natec Crake 2 – Jak sprawuje się mysz wertykalna?

Zasadniczą kwestię, którą trzeba podjąć to fakt, że mysz jest bezprzewodowa. I nie chodzi tu o kwestie łączności czy zasięgu, a pracę na baterii. Urządzenie zasilane jest za pomocą myszy AA, która przy codziennym użytkowaniu na poziomie około ośmiu godzin powinno spokojnie wystarczyć na 2-3 tygodnie. 

Największym problemem, który doskwierał mnie podczas testowania myszki, był brak oprogramowania. Co prawda podświetlenia tu nie uświadczymy, grać w esportowe tytuły zapewne również. Mimo że nie należę do osób, które programują przyciski, to jednak dla niektórych może się to okazać problemem. 

Najnowsza mysz od Nateca dysponuje zakresem rozdzielczości DPI od 800, a kończy się na 2400. W sumie przełączać się możemy pomiędzy czterema poziomami: 800, 1200, 1600, a także 2400. Gdyby twórcy dorzuciliby jeszcze piąty szczebel, a mianowicie 2000 DPI, wówczas wszystko byłoby “cacy”.

Z jednej strony główną ideą myszki są zwykłe zastosowania, takie jak zwyczajne użytkowanie, przeglądanie internetu czy też korzystanie z tego typu programów, jak arkusze kalkulacyjne. Bądź co bądź szkoda, że nie przygotowano żadnego oprogramowania do samej myszki. Rzeczywiście – wątpię, żeby ktokolwiek wybrał akurat ten model do grania w esportowe tytuły na pełen etat, dlatego też sterownik w tym przypadku nie gra pierwszych skrzypiec. Ponadto Crake 2 nie ma opcji programowania przycisków i to wydaje się największą bolączką tej produkcji. 

Recenzja Natec Crake 2 – podsumowanie

Natec Crake 2 idealny nie jest i powiedzmy sobie o tym już na samym wstępie podsumowania. W końcu obcujemy z urządzeniem, które dostaniemy za niecałe sześćdziesiąt złotych. Wydaje się jednak, że w przypadku tego gryzonia powinniśmy znaleźć o wiele więcej pozytywnych aspektów, aniżeli negatywnych. 

Polski producent w budżetowej kwocie w nasze ręce oddał przede wszystkim urządzenie, które jest ergonomiczne oraz wygodne – a to najważniejsze dwie cechy, jeśli mówimy o myszy wertykalnej, przynajmniej w kontekście drugiej wersji Crake’a. Ale do rzeczy. Jeżeli poszukujecie sprzętu, który wystarczy do codziennych zadań, jak przeglądanie Internetu, pisanie tekstów, korzystanie z arkuszy kalkulacyjnych czy innego oprogramowania biurowego, a zarazem posiadacie ogromny budżet, to ten produkt jest zdecydowanie dla Was. 

Perfekcji jak już wspomniałem nie ma co oczekiwać, bowiem przyciski tego urządzenia są głośne i dla mnie osobiście to właśnie to była największa wada. Ponadto nie są one programowalne. Nie uświadczymy także oprogramowania. Na plus na pewno są także trzy możliwości komunikacji gryzonia, wszak połączyć się możemy za pomocą adaptera 2.4 GHz, a zarazem Bluetooth 5.2 i 3.0. Co więcej – produkt posiada funkcję połączenia trzech urządzeń jednocześnie, a przełączać się pomiędzy nimi możemy w locie. Tak więc, gdybym miał polecić, to polecam. Uważam, że w cenie poniżej 60 złotych, bowiem na tyle tę propozycję wycenił sam producent, jest to produkt warty uwagi, tym bardziej że dostępna jest także wersja dla leworęcznych. 

Recenzja Natec Colors Series – nowej podkładki

Wraz z myszką Natec przysłał do mnie podkładkę Colors Series o wymiarach 800  x 400 x 2.5 mm. Tuż po jej otwarciu powitał mnie charakterystyczny dla gumy zapach. Jednak dobrze wiemy, że po pewnym czasie użytkowania ten się ulotni. Najlepszym i najszybszym rozwiązaniem powinno być odpowiednie wyczyszczenie podkładki. 

Pierwsze wrażenia? Świetnie nada się przede wszystkim dla tych, którzy poszukują podkładki nie tylko pod myszkę, ale także i pod klawiaturę. Pokrywa ona większą część blatu, a swoją czernią tworzy fajny, schludny klimat. 

Warto także wspomnieć, że Natec oferuje mniejsze podkładki z serii Colors Series o wymiarach 300 x 250 x 2,5 mm w różnych wariantach kolorystycznych. Niezależnie od wymiarów, każda z podkładek jest należycie obszyta, co jest dla mnie absolutnym must have w kontekście podkładek. W lewym dolnym logu jawi się logo producenta.

Myszka należycie pływa, jeździ, czy też porusza się (jakiego kto woli określenia) po gumowej przestrzeni. Wierzchnia warstwa może pochwalić się także wodoszczelnością, tak więc minimalna wilgoć nie powinna zaszkodzić, jak to jednak mówią – może i warto zachować większą uwagę z żywnością przy komputerze. Cena niespełna 30 złotych sprawia summa summarum, że trudno się do czegoś przyczepić w kontekście tejże podkładki. Mniejsza wersja natomiast kosztuje niecałe 20 PLN, tak więc są to kapitalne propozycje budżetowego sprzętu.

Sprzęt w postaci myszki Natec Crake 2 oraz podkładki Natec Color Series do recenzji został dostarczony przez firmę Natec lub firmę marketingową/PR’ową zajmującą się daną marką na rynku polskim. Portal Respawn.pl za tę recenzję przyjął gratyfikację tylko w formie recenzowanej myszki i podkładki. Firma nie miała żadnego wpływu na opinię wystawioną przez portal Respawn.pl oraz nie miała wpływu na autora niniejszej recenzji. Autor rozumiany jako redaktor portalu Respawn.pl.

ZOBACZ TAKŻE: Recenzja Genesis Pallad 450 CAMO LITE – Plecak w wojskowych barwach

Powiązane posty

Recenzja Silver Monkey LB200 – funkcjonalnej i minimalistycznej lampki

Recenzja UGREEN HP202 HiTune Max5 Hybrid ANC – bezprzewodowych słuchawek

Mało miejsca na gry w Steam Decku? Oto rozwiązanie!